w

Opel Kadett GSi Koenig. Jest jak jednorożec!

Kadett Koenig
Opel Kadett GSi Koenig. Jest jak jednorożec!

„Krzychu, kadetem teraz!” – ten tekst jest równie popularny, co samochód, do którego się odnosi.

Ta sztuka jest oczywiście czymś więcej, niż starym gruchotem mogącym stać na parkingu pod dyskoteką organizowaną w remizie. Opel Kadett GSi Koenig to obiekt pożądania wielu kolekcjonerów. Trudno jednak go znaleźć. Szczególnie w dobrym stanie.

Tym razem może się udać. Już 2 czerwca zakończy się aukcja, na której można kupić ten wyjątkowy model niemieckiej marki. Warto podkreślić, że samochód jest w dobrej kondycji i posiada kierownicę po lewej stronie.

Opel Kadett GSi Koenig – dlaczego jednorożec?

Dlatego, że trudno go spotkać, a jeszcze trudniej kupić. Powstał na bazie sportowej odmiany Kadetta z 1987 roku. Pakiet przygotowany przez Koenig objął oczywiście muskularny body kit, który robi wrażenie nawet po 35 latach.

W jego skład wchodzą nowe zderzaki, przedni splitter, spojler, przemodelowane światła, a także poszerzone błotniki. Ciekawostką są sztuczne otwory po bokach, które mają nawiązywać do Ferrari Testarossa. Dopełnieniem całości są dedykowane felgi z szerokim rantem.

Opel Kadett GSi Koenig
Body kit wykonany przez niemiecką firmę nawet po blisko 35 latach robi ogromne wrażenie

Co istotne, w kabinie również zaszło sporo zmian. Znajdziemy tu kubełkowe fotele obite skórzaną tapicerką, kierownicę Momo, dywaniki Sparco, cyfrowe wskaźniki w stylu retro oraz nakładki progowe.

A co mieszka pod maską? To dwulitrowy, wolnossący silnik generujący 156 koni mechanicznych oraz 203 niutonometry. To oznacza, że jest to seryjna jednostka z odmiany GSi. Firma zewnętrzna skupiła się zatem na modyfikacjach stylistycznych.

Kadett GSi Koenig - wnętrze
We wnętrzu znajdują się cyfrowe zegary, które w momencie swojego debiutu prezentowały się wręcz futurystycznie

Prezentowany Opel Kadett GSi Koenig legitymuje się przebiegiem 177 170 mil. Specjaliści przewidują, że wartość samochodu to około 25 000 euro. Do 2 czerwca jest jednak jeszcze kilka dni i niewykluczone, że unikatowy hot hatch uzyska wyższą kwotę.

Czy warto nabyć taki model? To już kwestia indywidualnych preferencji. Opel nie stworzył za wielu ciekawych youngtimerów, a jeszcze mniej z nich trafiało w ręce szanowanych firm przeprowadzających takie modyfikacje na szeroką skalę. To może przekonać potencjalnych kupców.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Próba potrącenia policjanta

Policjant uciekał przed kobietą. 22-latce grozi dożywocie

Alpine A110 Rédélé

Alpine A110 GT J. Rédélé. Hołd dla założyciela marki