Do zdarzenia doszło 11 lipca około godziny 19:00 przy skrzyżowaniu ulic Tuwima i Synów Pułku.
Jak wynika z nagrania monitoringu miejskiego, 22-latek w Mercedesie przecenił swoje umiejętności. Widać to gołym okiem. Można podejrzewać, że wcisnął gaz do oporu i starał się wprowadzić auto w kontrolowany poślizg.
Każdy doskonale wie, że system kontroli trakcji nie pozwoliłby na „drift”, dlatego musiał on zostać manualnie i świadomie wyłączony. Mężczyzna stracił panowanie nad swoim samochodem, przebił nim bariery znajdujące się pomiędzy jezdniami, a następnie uderzył w pojazd przemieszczający się w przeciwnym kierunku.
22-latek w Mercedesie przecenił swoje umiejętności
Zderzenie było na tyle silne, że oba samochody (Skoda i Mercedes) zostały poważnie uszkodzone. Ucierpiał także Jeep, który jechał nieco dalej – uderzyły w niego urwane barierki. Policjanci i strażacy mieli sporo pracy do wykonania.
Mundurowi wykonali badanie alkomatem, które nie ujawniło nieprawidłowości. Niestety, kierowca prowadzący Skodę wymagał hospitalizacji. Został przetransportowany karetką pogotowia do szpitala. Jego życiu nie zagrażało jednak niebezpieczeństwo.
Policjanci nie mieli problemu, by wskazać sprawcę zdarzenia. 22-latek w Mercedesie przecenił swoje umiejętności, a przy tym zniszczył trzy pojazdy. Funkcjonariusze zabrali mu prawo jazdy. Szybko okazało się, że posiadał je niecały rok. Za szybko uwierzył w swoje doświadczenie. I to był błąd.