Przemysł technologiczny nigdy nie ulega zatrzymaniu. Towarzyszy mu stały rozpęd, w którym firmy starają się wyprzedzić konkurencje. I pomagają w tym nowoczesne rozwiązania.
Niektóre z nich kojarzą się z filmami science fiction. Nie ma wątpliwości, że okulary BMW dla motocyklistów są tego dobrym przykładem. To oznacza, że do smartfonów i smartwatchów dołączają na smartglasses.
Sama koncepcja jest dobrze znana i przypomina wyświetlacz head-up stosowany w samochodach. Jego wskazania zazwyczaj wyświetlają się na przednich szybach lub przezroczystych płytkach umieszczonych nad zegarami.
W tym przypadku miejscem, na którym pojawiają się informacje są szkła okularów. Wygląda to naprawdę widowiskowo, ale czy jest bezpieczne? Inżynierowie twierdzą, że wskazania nie zasłaniają widoku, a jednocześnie eliminują konieczność patrzenia na zegary.
Okulary BMW dla motocyklistów
Za wprowadzenie tego produktu odpowiada oczywiście BMW Motorrad. Swoim designem nie odbiegają od normalnych okularów. Mają duże szkła i solidną, aluminiową oprawę, która może się podobać. Co istotne, zostały zaprojektowane tak, by wygodnie leżały pod kaskiem. Warto podkreślić, że występują w dwóch rozmiarach: średnim i dużym.
Wskaźniki pojawiają się na prawym szkle. Warto podkreślić, że ich pozycję można dobierać zgodnie z własnymi wymaganiami. Jak można się domyślać, okulary BMW dla motocyklistów zapewniają łączność Bluetooth.
Dzięki dedykowanej aplikacji, mogą wyświetlać na przykład wskazania nawigacji. Wbudowano w nie akumulator litowo-jonowy, który pozwala na ciągłą pracę do 10 godzin. Mogą działać w temperaturach od -10 do 50 stopni Celsjusza, co oznacza, że nadają się do użytkowania w każdą pogodę.
>BMW K 1600 Grand America – Gdy podróżowanie na dwóch kołach ma zahaczać o luksus (test)
Okulary BMW ConnectRide, bo taka jest ich oficjalna nazwa, wyposażone są w dwie pary szkiełek. obie dysponują certyfikatami UVA/UVB i można je zamówić po dostosowaniu do własnej wady wzroku (+/- 4,5 dioptrii).
Cena? No cóż, nie są tanie, ale biorąc pod uwagę produkty wysokiej jakości renomowanych marek, trudno też mówić o skrajnej drożyźnie. Za komplet trzeba zapłacić 690 euro, co przy aktualnym kursie (4,46) oznacza wydatek około 3000 złotych. Podejrzewamy, że będą cieszyć się sporym zainteresowaniem klientów.