Volkswagen pochwalił się kolejną generacją Tiguana.
Design auta wpisuje się w najnowszy nurt stylistyczny niemieckiej marki. Jest więc konserwatywnie, elegancko i bez zbędnych fajerwerków. Zarówno przód auta, jak i tył prezentują się… doroślej, co jest zasługą nowych reflektorów i lamp, zderzaków, a także odpowiednio poprowadzonych przetłoczeń. Nie bez znaczenia są również lepsze proporcje. Już na pierwszy rzut oka widać, że auto urosło – jest 60 mm dłuższe, 30 mm szersze i 33 mm niższe od poprzednika. Dzięki temu karoseria wygląda na nieco bardziej dynamiczną. Co istotne, wzrósł także rozstaw osi, który wynosi teraz 2681 mm (+77 mm).
Wewnątrz czuć powiew świeżości. Kokpit został wykonany z lepszych i lepiej spasowanych materiałów wykończeniowych. Konsola centralna, którą tworzą znane dotykowy ekran multimedialny i panel klimatyzacji wygląda konserwatywnie i trudno jej zarzucić braki w dziedzinie ergonomii. Warto dodać, że Tiguan stał się też bardziej praktyczny. Dzięki przesuwnej kanapie (również asymetrycznie dzielonej), bagażnik może mieć od 520 do 615 litrów. Po złożeniu tylnych oparć, przestrzeń załadunkowa wzrasta do 1615 litrów.
Gama jednostek napędowych, jak to w Volkswagenie, będzie bardzo rozbudowana. Wśród diesli znajdziemy konstrukcje o mocach od 125 do 220 KM. Z kolei benzyniaki będą generowały od 115 do 240 KM. Niemiecki SUV będzie dostępny zarówno z napędem na przód, jak i 4MOTION. Moc będzie przekazywana za pośrednictwem 6-biegowych skrzyń manualnych lub dwusprzęgłowych przekładni DSG.
Źródło: WCF