Topowy wariant kompaktowego modelu niemieckiej marki zbliża się wielkimi krokami. Oficjalny debiut przewidziano na 4 listopada.
Czego możemy się spodziewać? Golf R nigdy nie był przesadnie „fajerwerkowy” pod względem stylistycznym, ale z pewnością każdy od razu pozna, że to sportowa wersja. Wyróżniać ją będą cztery końcówki układu wydechowego, dyfuzor, przemodelowane zderzaki, nakładki progowe, spojler dachowy i dedykowane felgi.
We wnętrzu z pewnością zagoszczą półkubełkowe fotele, aluminiowe pedały, dodatkowe emblematy, sportowa kierownica, cyfrowe wskaźniki, dotykowy ekran multimedialny i automatyczna klimatyzacja. Należy spodziewać się również dobrego dostępu do kabiny, który zapewni 5-drzwiowe nadwozie.
Pod maską znajdzie się 2-litrowa jednostka (EA 888) z doładowaniem, która będzie generować ok. 320 KM. Na jakość prowadzenia mają wpływać takie elementy, jak system sterowania dopływem momentu do każdego koła, adaptacyjne zawieszenie oraz elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego przedniej osi (XDS).