Władze kolejnego amerykańskiego stanu postanowiły zrobić kolejny krok w stronę ochrony środowiska.
Nowy Jork zabroni sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku. Jest to drugi stan w USA, który postawił sobie taki cel. Wcześniej zdecydowała się na to Kalifornia. Tym sposobem planowana jest redukcja gazów cieplarnianych o 80%.
Nowy gubernator stanu Nowy Jork, Kathy Hochul, podpisała już związaną z tym ustawę. Wzięła więc przykład z Gavina Newsoma, gubernatora Kalifornii, który dokonał tego samego w zeszłym roku.
Warto dodać, że zakaz sprzedaży dotyczy samochodów nowych – zarówno osobowych i dostawczych. W przypadku pojazdów ciężarowych o średniej i dużej ładowności, zakaz został przesunięty na 2045 roku. Dealerzy będą więc musieli przerzucić się na modele elektryczne.
Wyjątek dla hybryd plug-in
W ustawie wyjaśniono, które technologie będą możliwe do użycia. To może uspokoić nieco konserwatywnych kierowców. Według jasnych informacji na ten temat, pojazdy zero-emisyjne definiowane są jako:
- pojazdy elektryczne
- hybrydy typu plug-in
- pojazdy elektryczne zasilane wodorem
Obecność samochodów typu PHEV może dziwić, skoro posiadają one jednostki spalinowe, które pracują po rozładowaniu baterii. Uwzględnia się jednak możliwość jazdy bez generowania szkodliwych substancji. W tym przypadku sięga ona kilkudziesięciu kilometrów.
Według prezydenta Stanów Zjednoczonych, samochody elektryczne mają stanowić połowę popytu rynkowego do 2030 roku. Wydaje się to ambitne w krainie V8, ale odpowiednie ulgi oraz obostrzenia związane z użytkowaniem aut spalinowych mogą przyspieszyć ten proces.