Wojciech Krzemiński
Brytyjski producent kazał bardzo długo czekać na kolejne wcielenie swojego kultowego modelu. W końcu ujawnił datę oficjalnej premiery. Na szczęście nastąpi ona już za około dwa tygodnie.
Nowy Aston Martin Vantage jest niewątpliwie jedną z gorętszych premier tego zimnego kwartału. Minęło sporo czasu od pierwszych zapowiedzi, które sugerowały jego debiut. Wkrótce jednak wszystkie karty zostaną odkryte.
Przedstawiciele marki ujawnili, że debiut tego samochodu nastąpi już 12 lutego (poniedziałek). I to jest dobra wiadomość, dla potencjalnych klientów, którzy myślą poważnie o nabyciu nowego wcielenia Vatage’a.
Nowy Aston Martin Vantage – jaki będzie?
Na tym etapie ciężko odpowiedzieć na wszystkie pytania, ale pewne wnioski da się już postawić. Producent udostępnił zdjęcie przedstawiające fragment profilu. Dzięki niemu można dostrzec bardzo muskularne błotniki, wylot powietrza, klasyczne oznaczenie na czarnej listwie, pokaźne przetłoczenia i szerokie nakładki progowe.
Uwagę zwraca także wyraźnie wysunięte lusterko, którego położenie oczywiście ma związek z potężnymi elementami karoserii. W sieci można znaleźć również zdjęcia szpiegowskie przedstawiające ten samochód w kamuflażu.
Nowy Vantage z pewnością otrzyma przeprojektowany front z nowymi, mniejszymi reflektorami o kształcie liścia oraz trapezowy grill z zaokrąglonymi rogami. Summa summarum, będzie na czym zawiesić oko.
Co ciekawe, Brytyjczycy zamierzają zaprezentować nie tylko konwencjonalną wersję. Wraz z nią zadebiutuje odmiana wyścigowe GT3. Podczas premiery może także pojawić się bolid AMR24, który ma za zadanie rywalizować w F1. Zapowiada się naprawdę dobrze.
Niemieckie serce?
Aston Martin nie ujawnił szczegółów technicznych, ale należy spodziewać się sprawdzonych rozwiązań w tym zakresie. Pod długą maską może znaleźć się czterolitrowe, podwójnie doładowane V8 ze stajni Mercedesa.
>Aston Martin DB12 bez tajemnic. Tak robi się duży grill
Przypomnijmy, że w DB12 taka jednostka generuje 671 koni mechanicznych. Nowy Aston Martin Vantage może oferować podobną moc. Nie można wykluczyć także kultowego silnika V12. To byłoby coś.
Warto dodać, że manual nie będzie raczej dostępny. W tej klasie jednak nie ma tak wielu purystów. Pamiętajmy, że to wciąż luksusowe coupe, które powinno oferować godny poziom komfortu.
