w

Nowe Renault Austral ma być jeszcze lepsze. Jakich zmian można się spodziewać?

Nowe Renault Austral
Nowe Renault Austral ma być jeszcze lepsze. Jakich zmian można się spodziewać?

Czy to nie są przedwczesne dywagacje? No cóż, ten model debiutował zaledwie dwa lata temu i trudno mówić o jakimkolwiek procesie starzenia w jego kontekście.

Fakty są jednak takie, że konkurencja nie śpi, dlatego nowe Renault Austral jest już w fazie rozwoju. Chodzi oczywiście o modernizację w ramach tej samej generacji. Ma ona jednak mieć na tyle duży zakres, że nie będzie kłopotu z dostrzeżeniem istotnych różnic.

Od ostatniej dekady panuje nowy trend wśród producentów samochodowych. Mamy na myśli zwiększenie liczby aktualizacji, które obejmują jeden model. Jeden duży lifting może nie spełniać oczekiwań zarówno marki, jak i klientów. Właśnie dlatego wprowadzane są udoskonalenia w trakcie produkcji.

I wydaje się, że właśnie tę drogę obrali Francuzi w przypadku opisywanego samochodu. Według nas to jeden z najlepszych kompaktowych SUV-ów na rynku. Nie zaszkodzi jednak poprawić to, co może oferować wyższy poziom.

Nowe Renault Austral – zmiana twarzy

Z perspektywy potencjalnego nabywcy to może być najbardziej istotna część wszystkich przeprowadzonych zmian. Specjaliści, którzy obserwują z bliska poczynania tego producenta mocno sugerują pracę nad innym frontem.

Pas przedni ma oferować nowe reflektory, inny grill oraz przeprojektowany zderzak. Styliści podobno pójdą w stronę ostatnio zaprezentowanego modelu Rafale, czyli dużego SUV-a coupe. Choć Austral prezentuje się naprawdę dobrze, z nową twarzą może wyglądać jeszcze lepiej, a przy tym nowocześniej. Jest to więc logiczne posunięcie.

Nowe Renault Austral
Jedną z najistotniejszych mian ma być przeprojektowany front francuskiego SUV-a

W przypadku wnętrza, spodziewamy się mniejszych transformacji. Projektanci skupią się pewnie na detalach, czyli innych tapicerkach i dekorach. Nie można wykluczyć także zaktualizowanych motywów zegarów.

>Nowe Renault Rafale – cena w Polsce. W gamie 200-konna hybryda

Jeżeli chodzi o ekran multimedialny, to jest bardzo zaawansowany i dysponuje funkcjami Google. Z perspektywy użyteczności, nie można mieć do niego najmniejszych zastrzeżeń. Potrafi jednak zresetować się podczas jazdy, dlatego oczywistym rozwiązaniem będzie poprawienie lub zaktualizowanie systemu operacyjnego.

Zmiany silnikowe nie zostały jeszcze zapowiedziane, ale krążą plotki na temat zastąpienia silnika 1.3 TCe. Według nas to bardzo dobra konstrukcja i powinna pozostać w gamie obok 200-konnej hybrydy. Przydałby się również diesel, ale to już tylko sfera marzeń.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mercedes F1 2024

Który kierowca Formuły 1 zastąpi Hamiltona? Dwóch mocnych kandydatów

Kultowe kombi

To kultowe kombi zawstydza mocą. Pod maską V8