W tym tygodniu wzięliśmy udział w ciekawym wydarzeniu.
Statoil, jako jeden z kluczowych przedstawicieli stacji paliwowych na naszym rynku, zorganizował event promujący najnowsze paliwo – miles. Czym się ono wyróżnia? Przede wszystkim dodatkami uszlachetniającymi. Co istotne, są one dostępne już w 95-oktanowej benzynie, jak i „standardowym” oleju napędowym. Dzięki nim, samochód już po kilku tankowaniach ma zużywać mniej paliwa o średnio 3%, co powinno dać oszczędność kilkunastu groszy na litrze. Ceny paliw miles pozostaną porównywalne do tych, które były oferowane bez uszlachetniaczy. Ich zaletą są również zdolności oczyszczające, dzięki którym można liczyć na bardziej wydajną pracę podzespołów, np. wtryskiwaczy.
Warto dodać, że nie są to czcze obietnice, a fakty potwierdzone w polskim Instytucie Bosmal, zajmującym się badaniem paliw, jak i podzespołów samochodowych na zlecenie wielu ważnych firm z całego świata. Już wkrótce przedstawimy szczegółowy materiał wyjaśniający działanie paliw miles i korzyści, które dają. Tymczasem zachęcamy do zapoznania się z naszą relacją zdjęciową:
Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński