Każdy kierowca zawodowy specjalizujący się transportem samochodów doskonale wie, jak ważne jest zabezpieczenie ładunku.
Wjazd na lawetę musi być bardzo ostrożny i dokładny. Konieczne jest właściwe rozmieszczenie pojazdów oraz ich prawidłowe unieruchomienie. Wbrew pozorom, nie jest to takie łatwe. Od tego etapu zależy nie tylko bezpieczeństwo jazdy, ale też tempo rozładunku. Warto więc być dokładnym, żeby ograniczyć sobie problemy.
Nieudany rozładunek zdarza się stosunkowo rzadko. W tym przypadku wygenerował naprawdę bardzo duże koszty. Czarny Jaguar F-Type bez kierowcy spadł z lawety, która nie była zintegrowana z najazdami.
Nie wiadomo, dlaczego samochód pozostawiono „na luzie”. Kontakt z nawierzchnią doprowadził co najmniej do uszkodzenia zderzaka. Na tym jednak nie koniec, bo brytyjski roadster uderzył w zaparkowanego pick-upa, który to wpadł na Nissana GT-R. Trzy auta zostały więc uszkodzone.
Pozostaje mieć nadzieję, że ładunek był ubezpieczony. Jeżeli nie, potencjalne koszty naprawy mogą sięgać sześciu cyfr. Osoba za to odpowiedzialna z pewnością miała ciężką rozmowę z szefem.