Tęsknota za sportowym modelem japońskiej marki jest naprawdę duża. Każdy fan motoryzacji wie, jak ważny był ten samochód dla światów sportu i tuningu.
Nie mamy wątpliwości, że tak mogłoby wyglądać nowe Mitsubishi Lancer Evo. Kompaktowy sedan w takim wydaniu wygląda naprawdę okazale. Japońscy projektanci z pewnością doceniliby tę zaawansowaną grafikę wykonaną przez znanego Rosjanina.
Samochód zachował klasyczną sylwetkę, ale uzupełniono ją nowoczesnymi elementami. Pas przedni świetnie nawiązuje do aktualnego nurtu stylistycznego marki. Charakterystyczne dekory w kształcie bumerangu, typowy grill i wąskie reflektory tworzą spójną i atrakcyjną całość. Nie mogło zabraknąć długiej maski z wlotem powietrza.
Z tyłu znajduje się oczywiście duży spojler umieszczony na klapie bagażnika. W oczy rzucają się również fajnie zaprojektowane lampy, które wraz z końcówkami wydechu i dyfuzorem nadają sylwetce sportowego animuszu. Uzupełnieniem całości są wieloramienne felgi.
Lancer byłby hybrydą albo autem elektrycznym
Jeżeli marka zdecydowałaby się dziś na wprowadzenie nowej generacji Mitsubishi Lancer Evo, to nie mamy wątpliwości, że auto otrzymałoby hybrydowy układ napędowy. Nie można również wykluczyć wersji elektrycznej – znak czasów.
Przypomnijmy, że pod maską ostatniej generacji był dwulitrowy, doładowany silnik benzynowy generujący w topowej specyfikacji 330 koni mechanicznych i 440 niutonometrów. Takie wartości pozwalają osiągać setkę w 4,8 sekundy i rozpędzać się do 250 km/h. Możemy więc mówić o możliwościach współczesnych, sportowych hot hatchy.