Niektóre kolizje wydają się tak absurdalne, że trudno w nie uwierzyć. Oto jedna z takich historii, która została zarejestrowana przez kamerę miejskiego monitoringu.
Kolizja miała miejsce na Rondzie Wirek w Rudzie Śląskiej. Każdy wie, jak działa w Polsce ruch okrężny. Osoba wjeżdżająca na rondo ma ustąpić pierwszeństwa pojazdom, które już na nim się znajdują.
Kierowca bawarskiego SUV-a postanowił jednak wykazać się nierozsądną uprzejmością i wpuścić jeden z oczekujących samochodów. Było to o tyle nielogiczne, że kolejka do ronda miała rozmiar tylko trzech samochodów, a za nim poruszały się inne auta – w bliskiej odległości.
To zachowanie wymusiło nagłe hamowanie na użytkowniku SUV-a. Niestety, kierowca jadący starym Passatem nie miał tyle szczęścia – opóźnił wytracanie prędkości i uderzył w poprzedzający pojazd.
Można mówić, że to kierowca Volkswagena jest winien kolizji (i jest w tym sporo racji), ale zachowanie osoby z bawarskiego SUV-a było pierwotną przyczyną takiego ciągu zdarzeń.