w

Niemowlak wbiegł pod auto. Jak mogło do tego dojść?

Niemowle wbiegające pod samochód
Niemowlak wbiegł pod auto

Małe dzieci wymagają poświęcania uwagi niemal cały czas – z wyjątkiem momentów, gdy śpią. Choć i tak nie jest to regułą…

Upilnowanie „szkrabów” bywa więc pracą na dwa etaty. Drobna dekoncentracja czy zagapienie w takich okolicznościach może doprowadzić do niepożądanych zdarzeń. Już wielokrotnie informowano o wypadkach spowodowanych brakiem nadzoru rodzicielskiego.

Tłumaczenie, że „nie było mnie tylko chwilę” to oczywiście za mało – trzeba zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności za młodego człowieka, który jeszcze nie do końca rozumie otaczającą go rzeczywistość. Ta historia pokazuje, jak niewiele trzeba, by mogło dojść do tragedii. Dziecko na szczęście nie zostało potrącone. Uratowała je przepisowa prędkość i szybka reakcja użytkownika samochodu.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nieoświetlona przyczyną wypadku

Gdy z Twojego pasa „wyrasta” nieoświetlona ciężarówka

Ferrari F40 vs Ferrari 488 Pista

Dziadek kontra wnuczek: Czy Ferrari F40 pokona 488 Pista? Drag race!