W praktycznie wszystkich krajach Unii Europejskiej prawo reguluje wymagany stan techniczny pojazdów. Wśród zapisów można także znaleźć wytyczne, co do generowanego hałasu.
To miało usunąć z dróg przede wszystkim auta w złej formie technicznej. Przymykano jednak oko na samochody po tuningu, których właściciele celowo montowali głośne wydechy. Mieszkańcy Mannheim zaczęli protestować w związku z tą sprawą, dlatego policja podjęła stanowcze działania.
Utworzono specjalny oddział urzędników, którzy rozpoczęli walkę z problemem. W samym 2017 roku skontrolowano w tym zakresie 1284 auta i stwierdzono 459 wykroczeń, które doprowadziły do zabrania 238 dowodów rejestracyjnych. Warto dodać, że najgłośniejszy samochód generował aż 143 decybele… Na taryfę ulgową nie mogą liczyć ani gwiazdy, ani supersamochody.
Po sukcesie w Mannheim podobne komórki utworzono w Hamburgu, Hanowerze, Frankfurcie nad Menem i Regensburgu. Niewykluczone, że ten pomysł trafi wkrótce na polskie „podwórko”.