Niektóre projekty motoryzacyjne nie mają sensu, ale i tak większość stwierdzi, że są fajne. I właśnie tak jest w tym przypadku.
Rosyjski mechanik prowadzący kanał Garage 54 słynie z bardzo nietuzinkowych pomysłów i ciekawych form realizacji. Na jego koncie znajduje się wiele wyjątkowych tworów, wśród których są pojazd z mechanicznymi kończynami, drag-car na bazie Łady czy terenówka z beczkami po oleju zastępującymi koła.
V12 pod maską Wołgi
Teraz przyszedł czas na kolejne szalone dzieło. Bazą została GAZ Wołga 31105, czyli archaiczny sedan sprzedawany na rynkach wschodnich. Pod jego maską znajduje się zazwyczaj czterocylindrowy silnik o pojemności 2,4 litra enerujący 131 KM i 188 Nm. Za przeniesienie tej mocy na koła odpowiada 5-biegowa przekładnia manualna.
W takiej konfiguracji udaje się przyspieszać do setki w 13,5 sekundy i rozwijać 175 km/h prędkości maksymalnej. Średnie zużycie paliwa to około 10 litrów. Jak widać, nie są to imponujące parametry, tym bardziej że auto waży rozsądne 1350 kg.
Rosjanin postanowił zrobić śmiały „swap”, czyli wymianę jednostek napędowych. Nie był to jednak zwykły proces, ponieważ nowa konstrukcja była zbudowana z… trzech silników Łady. Całość tworzyła motor V12. A, przepraszam, bardziej Y12, ponieważ jeden silnik mieści w komorze, a dwa pozostałe – nad nią.
Wygląda to kuriozalnie. Brzmienie nie rozpieszcza słuchu, jednakże efekt wizualny jest niczym z Mad Maxa Najważniejsze jednak, że jakoś działa. Z perspektywy kierowcy tak naprawdę niewiele widać. Z pewnością da się też odczuć przesadnie ciężki przód. Mimo tego, osiągi uległy poprawie. Według pomiaru, pierwsza setka pojawia się po 9 sekundach. No cóż, nie jest to sportowy wóz, ale duża szansa, że najszybszy z silnikiem Y12…