Zostawienie sportowego auta w rękach nieznajomych osób to zawsze spore ryzyko. Wyjątkami powinni być pracownicy zakładów i warsztatów świadczących usługi samochodowe.
Niestety, nie zawsze ma to potwierdzenie w rzeczywistości. W takich okolicznościach zdarza się, że ludzie chcą skorzystać z okazji, która może już nigdy nie mieć miejsca. To oczywiście nieodpowiedzialne i nierozsądne pod każdym względem.
Mimo tego są tacy śmiałkowie. Zamiast zachować pełen profesjonalizm, dają ponieść się emocjom. Wtedy też pojawia się chęć zaimponowania innym i bezgraniczna brawura. Konsekwencje takich zachowań bywają bardzo poważne, czego przykładem jest ta sytuacja.
Miał być umyty, został rozbity
Bramkarz Genoa FC, Federico Marchetti, pozostawił na myjni swoje Ferrari 812 Superfast. Włoski sportowiec zamówił usługę dostarczenia pojazdu pod wskazane miejsce. Wybrał obiekt treningowy, na którym wtedy przebywał. Niestety, jego auto już do niego nie dotarło.
Jak podają zagraniczne media, pracownik myjni, który był za to odpowiedzialny, przecenił swoje umiejętności i stracił kontrolę nad wartościowym samochodem. Prędkość była na tyle wysoka, że zdążył uderzyć w pięć innych aut i zakończyć podróż na barierkach. Szczęście w nieszczęściu, że nikomu nic się nie stało.
Służby szybko dotarły na miejsce. Jedno z nagrań ujawnia bardzo duże uszkodzenia włoskiego supersamochodu. Istnieje szansa na przywrócenie go na drogi, ale naprawa będzie bardzo, ale to bardzo kosztowna.
Genoa, Marchetti porta la Ferrari a lavare ma l’uomo dell’autolavaggio la distrugge
Il portiere rossoblù aveva lasciato la sua 812 Superfast da circa 300mila euro ad un addetto per la pulizia che però non è mai riuscito a riportargliela al Centro Sportivo Signorini pic.twitter.com/uHPAdN0EDD
— Mirco Roncoli (@MircoRoncoli_7) January 12, 2021
Marchetti zachował się bardzo odpowiedzialnie, namawiając komentujących internautów to pozostawienia sprawy w spokoju. Medialny lincz na pracowniku myjni już niczego nie zmieni. Bramkarz nauczony tym doświadczeniem, na pewno nie będzie już powierzał swoich aut jakimkolwiek obcym osobom.
Ferrari 812 Superfast – szybkie i cenne
Sercem tego niezwykłego modelu jest 6,5-litrowe V12 zdolne generować 800 koni mechanicznych i 720 Nm momentu obrotowego. Za przeniesienie mocy na koła odpowiada 7-biegowa, dwusprzęgłowa przekładnia automatyczna. Włoski supersamochód osiąga setkę w 2,9 sekundy i rozpędza się do 340 km/h.
Auto nie jest tanie. Dwuletnie, używane egzemplarze z przebiegiem około 10 tysięcy kilometrów wyceniane są na 1,5 miliona złotych.
Genoa goalkeeper Federico Marchetti’s Ferrari(€300,000) was reportedly crashed and completely destroyed by an employee at the car wash. #SportsNet #RoyalSports pic.twitter.com/a89tjXVG9x
— OKYERE KWAME TAWIAH 🇬🇭🦅 (@okt_ranking) January 12, 2021