Po czterech latach od oficjalnego debiutu, van niemieckiej marki premium przeszedł delikatną kurację odmładzającą.
Zmiany stylistyczne są bardzo skromne. Ograniczają się do zmodyfikowanego przedniego zderzaka i grilla z atrakcyjnym wypełnieniem. Jak można się domyślać, pojawiły się także nowe felgi i poszerzona paleta lakierów. We wnętrzu zagościły natomiast nowe dysze nawiewów, które przypominają te z E Coupe i CLS-a. Nie zabrakło także nowych wariantów wykończenia. Podejrzewam, że poprawiono również jakość tworzyw oraz ich spasowanie.
Najciekawszą nowością jest bez wątpienia wersja V 300 d. To nowość w gamie tego modelu. Jej sercem jest dwulitrowy diesel z podwójnym doładowaniem generujący 240 KM i 500 Nm (+30 można chwilowo uzyskać podczas gwałtownego wciśnięcia pedału gazu). Jednostka współpracuje seryjnie z 9-biegowym automatem. Samochód będzie można zamawiać od przyszłego miesiąca.