Niektóre projekty są skrajnie kontrowersyjne. Ich celem jest jednak zwracanie uwagi, czego dowodem jest prezentowany twór.
Zacznijmy od tego, że bazą do jego powstania było naprawdę kultowe auto, dlatego niektórzy puryści mogą stwierdzić, że to profanacja. Większość fanów motoryzacji słusznie uzna, że oryginał jest znacznie bardziej cenny od egzemplarza po takich modyfikacjach.
No cóż, każdy ma prawo wydawać pieniądze tak, jak chce – jeśli tylko jest to zgodne z prawem. Przejdźmy jednak do rzeczy, bo jest o czym opowiadać. Zanim jednak zdradzimy, co to za model, proponujemy krótkie wprowadzenie.
>Dacia Duster po wizycie u Prior Design wygląda obłędnie. Na pakiet wystarczy 15 tysięcy złotych
Jego oficjalny debiut nastąpił w 1999 roku. Od razu skradł serca zwolenników japońskiej motoryzacji. Był produkowany tylko w rodzimym kraju. Występował seryjnie z dwiema jednostkami benzynowymi, które mają różne pojemności, ale obie oferują około 240 koni mechanicznych.
Na koniec dodajmy, że cały potencjał silnika trafia na tylną oś za pośrednictwem sześciobiegowej przekładni manualnej. Wnętrze? Skromne, jedynie dwuosobowe. Jesteśmy przekonani, że znaczna część czytelników już wie, jaki samochód opisujemy.
Kultowe auto po kontrowersyjnych zmianach
Tak, jest to Honda S2000, choć na pierwszy rzut oka trudno to dostrzec. Z tyłu jest to praktycznie niemożliwe, bo każdy element uległ albo zmianie, albo modyfikacji. Z przodu można dostrzec jedynie kształt maski, błotniki oraz szybę pochyloną pod charakterystycznym kątem.
Front zdobią pionowe listwy LED, które przypominają nieco bolid Peugeota z wyścigów długodystansowych. Widać tu także nowy zderzak ze splitterem. Z kolei profil ujawnia potężne błotniki.
Najciekawszy pozostaje tył, gdzie zastosowano pas świetlny w stylu Audi, garb uzupełniony szerokimi słupkami (jak w Jaguarze F-Type) i masywny dyfuzor. Największe zdziwienie wywołują jednak końcówki wydechu, które wydają się wystawać z klapy bagażnika. Zostały umieszczone nad spojlerem.
Co ciekawe, nie są to części tworzone na zamówienie. Pochodzą z modeli, które są oferowane przez różnych producentów. Dla przykładu, wspomniane rury wydechowe pochodzą z McLarena 600LT. Z kolei tylne światło należy do Audi e-tron. Bystre oko dostrzeże również części z Ferrari (na przykład dyfuzor).
Działanie z premedytacją
Autorem i pomysłodawcą tego projektu jest Joshua Opheim. Kupił rozbitą Hondę S2000 i postanowił ją gruntownie przebudować. Auto było poważnie uszkodzone z przodu, co przekonało go do licznych modyfikacji.
To kultowe auto przeobrażało się przez dwa lata. Efekt jest naprawdę niezwykły i niektórych może zaskoczyć, że został ciepło przyjęty. Fani tuningu lubią odwagę, której towarzyszą staranne dobrane elementy.
Wszystko jest jednak kwestią gustu. Projekt można zobaczyć na oficjalnym koncie Opheima na Instagramie. Niewykluczone, że to nie koniec jego twórczości motoryzacyjnej.