Kultowa impreza Wörthersee GTI straci swoją lokalizację. Austriacka gmina ma inne „cele środowiskowe”

Każdy fan marki z Wolfsburga doskonale wie, jak ważny był event Wörthersee GTI. Czasownik „był” jest tu jak najbardziej adekwatny i na pewno rozczarowujący – nie tylko dla miłośników zlotu.

Przypomnijmy, że początek tej tradycji sięga 1982 roku. Właśnie wtedy w austriackim mieście Maria Wörth odbyło się pierwsze wydarzenie dla fanów Golf GTI. Minęły cztery dekady i nikt nie przypuszczał, że nadchodzi koniec.

Z pewnością nie pomogła pandemia, która wycofała trzy ostatnie edycje, ale chodzi o coś więcej. Austriacka gmina oświadczyła w oficjalnym komunikacie, że w ciągu najbliższych lat nie będzie ani organizować, ani współorganizować dużych imprez o tematyce motoryzacyjnej. To oznacza, że kultowe zgromadzenia nad jeziorem Wörth są już przeszłością.

Koniec dla Wörthersee

Powód może wydawać się adekwatny tylko dla „postępowych” społeczności. Władze podały, że jest to troska o środowisko i dbanie o ekosystem. Sam festiwal nie miał niczego wspólnego z ekologią, dlatego nie wywołuje entuzjazmu wśród polityków.

Warto dodać, że mimo oficjalnego odwołania (i tych wcześniejszych), miłośnicy GTI i tak spotykali się na nieco bardziej kameralnych wydarzeniach organizowanych bez zgłoszenia. To oczywiście wywoływało kłopoty i interwencje policji.

Sam Volkswagen też nie jest na pewno zachwycony, bo ten event był świetnym miejscem na prezentację nowych usportowionych modeli. Władze niemieckiej marki ogłosiły, że będą szukać rozwiązania, by wesprzeć fanów GTI.

Austriacka gmina poinformowała, że rozważy możliwość organizacji wydarzeń motoryzacyjnych w przyszłości, jeżeli będą zgodne z jej celami środowiskowymi. Krótko mówiąc, jakiś Volkswagen ID być może będzie miał szansę na debiut  tym miejscu. Czy posiadacza lub fana Golfa GTI będzie to obchodzić? Raczej nie, ale może zainteresuje inną grupę potencjalnych klientów.

Gmina Maria Wörth będzie pozbywać się samochodów zasilanych paliwami płynnymi. Podejrzewamy, że trzytonowe SUV-y na prąd nie będą przeszkadzać urzędnikom. Ale kto by się tym przejmował…

Czy to koniec kultowej imprezy? Jest mnóstwo innych miejsc na zorganizowanie takiego eventu i na pewno nie zabraknie chętnych. Skoro Dakar dało się przenieść, to zloty tym bardziej. Nawet jeśli jest on ogromny.