Pamiętacie historię taksówkarza, który próbował wymusić stłuczkę? Stracił podobno pracę, ale znalazł już inną firmę i pozostał w zawodzie…
Do sieci trafiło właśnie nagranie przedstawiające podobne cwaniactwo, tyle że tym razem głównym bohaterem jest zwykły kierowca. Po manewrze wyprzedzania, mężczyzna prowadzący japoński samochód zjechał na prawy pas i gwałtownie zahamował przed maską innego pojazdu. Na szczęście nie doszło do kolizji.
Chwilę później dojechał do sygnalizacji świetlnej. Kierowca, na którym próbował wymusić kolizję wyszedł wtedy ze swojego auta i postanowił „wyjaśnić sytuację”. Nie zdążył jednak dojść do drzwi, bo cwaniaczek postanowił zawrócić i uciec. Miejmy nadzieję, że otrzyma właściwy mandat za takie zachowanie (akcja zaczyna się od 1:23).
Szkoda, ze uciekl 🙂 Pozdro dla kierowcy
A co z faktem że kierowca wyprzedziła rowerzystę nie utrzymując odpowiedniej odległości, wyprzedziła przed i na pasach + skrzyzowanie