Policjanci w Stanach Zjednoczonych muszą być gotowi na wszystko. Pewne sytuacje, z którymi mają do czynienia dotyczą nie tylko ludzi, ale także zwierząt.
Świetnym tego przykładem mogą być psy broniące prywatnych posesji. Mundurowi, którzy dostają zadania dotyczące dostarczenia dokumentów lub znalezienia konkretnych osób właśnie w takim miejscu są narażeni na dość duże niebezpieczeństwo.
Właśnie z tego powodu ta funkcjonariuszka pozostawiła otwarte drzwi w swoim radiowozie. Nie spodziewała się jednak, że do auta może coś wsiąść. Gdy podeszła bliżej okazało się, że w kabinie jej pojazdu jest koza. Zwierze nie zamierzało wychodzić z własnej woli, tym bardziej że posmakowały mu dokumenty.
W końcu udało się jednak wyprowadzić je na trawę. Koza była jednak niepocieszona i powaliła policjantkę na ziemię. Nie doszło jednak do uszczerbków na zdrowiu. Skończyło się jedynie śmiechem…