w

Koncern Stellantis zabezpiecza się na przyszłość. Będzie miał więcej półprzewodników

Koncern Stellantis
Koncern Stellantis zabezpiecza się na przyszłość. Będzie miał więcej półprzewodników

Trudna sytuacja geopolityczna oraz całe zamieszanie wywołane pandemią sprawiły, że kryzys produkcyjny stał się faktem.

Na pewnym etapie brakowało licznych podzespołów – zarówno w branży motoryzacyjnej, jak i technologicznej. Nie jest tajemnicą, że nierzadko chodziło o ten sam element – półprzewodnik. To niezwykle istotny element dla samochodów naszpikowanych elektroniką. Koncern Stellantis zdaje sobie z tego sprawę, dlatego planuje się zabezpieczyć. I jest to dobra decyzja.

Jeszcze kilka lat temu nikt nie zdawał sobie sprawy, że firmy będą zatrzymywać produkcję, a ludzie zostaną zamknięci w swoich domach. O wojnie w Europie też nie było mowy. Te doświadczenia sprawiły, że niektórzy już nie chcą ryzykować.

>Stellantis testuje paliwa syntetyczne. „Diesel może przetrwać”

Większość producentów przerzuciło się na model biznesowy pozbawiony gromadzenia zapasów. Tym sposobem zaoszczędzono na magazynowaniu. Gdy jednak doszło do przestoju, pojawiły się ogromne problemy, które wygenerowały mnóstwo strat. Lepiej więc tego nie powtarzać.

Koncern Stellantis i fabryka półprzewodników

Nie jest to oczywiście niezależny projekt. Lepiej rozłożyć to na dwóch dużych graczy, by ograniczyć koszty i pracować wydajniej. Wybór padł na Hon Hai Technology – firmę znaną lepiej jako Foxconn. Zajmuje się ona projektowaniem, produkcją i sprzedażą półprzewodników dla przemysłu motoryzacyjnego.

Mówimy więc o doświadczonym graczu, który doskonale zna branżę i jej potrzeby. Na potrzeby tego projektu powstała firma SiliconAuto produkująca półprzewodniki – te prostsze, zaawansowane, sterowane komputerowo i inne. Po prostu wszystkie potrzebne.

Koncern Stellantis
Pierwsze półprzewodniki mają wyjechać z fabryk już w 2026 roku

Plany są naprawdę ambitne. Pierwsze wyprodukowane podzespoły wyjadą z fabryk już w 2026 roku. Chipy będą trafiać do Stellantis, STLA Brain i Foxconn. „Stellantis odniesie korzyści z solidnej dostawy niezbędnych komponentów, które mają kluczowe znaczenie dla napędzania szybkiej, definiowanej programowo transformacji naszych produktów” – powiedział Ned Curic, dyrektor do spraw technologii w koncernie.

Era pełnej elektryfikacji zbliża się wielkimi krokami. Stellantis wydało już 30 miliardów, by się przystosować. Już w 2030 roku chce, by 50 procent samochodów osobowych i dostawczych stanowiły te z napędem na prąd – szczególnie w USA. Założenia są odważne. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowy Volkswagen Passat blisko debiutu

Nowy Volkswagen Passat blisko debiutu. „Będzie ogromny i wierny tradycji”

Renault Arkana 2024

Renault Arkana 2024 (lifting). Ale ten czas leci!