Jazda po Polsce może być bardzo przyjemna, jeżeli droga przebiega blisko przyrody. Niestety, nawet ostrożne przemieszczanie się może zamienić się w koszmar.

Wszystko za sprawą niebezpiecznie jeżdżących kierowców. Potrafią oni podjąć skrajne decyzje, które mogą doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji. Kompilacja zdarzeń od lubuskiej policji jest tego potwierdzeniem. Trudno uwierzyć, że osoby posiadające uprawnienia do prowadzenia pojazdów mogą postępować w taki sposób.

Niektórzy uczestnicy ruchu nie zwracają uwagi na otoczenie – lekceważą znaki drogowe oraz innych użytkowników dróg. Wielokrotnie kończy się to kolizjami i wypadkami, które mogą prowadzić do tragedii.

Na krawędzi

Poniższy materiał pokazuje, jak kierowcy wymuszają pierwszeństwo, przejeżdżają przez zamknięty przejazd, czy wyprzedzają na czołówkę. Każde z tych zdarzeń mogło skończyć się fatalnie. Najbardziej niepokoi przekrój sprawców niebezpiecznych sytuacji. Wśród nich znajdują się także kierowcy zawodowi.

Jedna z sytuacji ujawnia, jak kierowca wielotonowego wyprzedza na czołówkę (na drodze krajowej) i zatrzymuje się tuż przed nadjeżdżającym z przeciwka pojazdem, którego użytkownik również musiał wytracić prędkość do zera.

Brak jakiejkolwiek pokory, a także wyobraźni prowadzi do takich zdarzeń. Pamiętajmy, by ich nie powielać, bo narazimy siebie i innych na duże niebezpieczeństwo. Lepiej dojechać nieco później, ale zachowując zdrowie.

Czy sytuacja może się zmienić? Tak, jeżeli mentalność polskich kierowców w końcu ulegnie rozwojowi. Dziś trudno w to uwierzyć, ale na przestrzeni lat może nastąpi jakaś, choćby niewielka poprawa.