Deszczowa aura nie sprzyja miłym przejażdżkom za kierownicą supersamochodów. W takich warunkach bardzo trudno okiełznać ich potencjał.
To z kolei prowadzi do niekontrolowanych poślizgów… Nie inaczej było pod koniec zeszłego tygodnia w Wielkiej Brytanii, kiedy kierowca pięknego, niebieskiego Pagani podróżujący przez drogę A27 stracił kontrolę nad maszyną i sunąc bokiem uderzył w barierki energochłonne. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń, ale włoski sportowiec nadaje się do kosztownego remontu. Większym uszkodzeniom uległa przednia i tylna część nadwozia. Duże prawdopodobieństwo, że lewa strona supersamochodu także nadaje się do naprawy.
Warto zaznaczyć, że pod maską prezentowanej Zondy pracuje 7,3-litrowa jednostka V12 pochodząca z AMG, która generuje aż 760 KM.