Zielonogórski patrol reprezentujący Grupę SPEED do zwalczania piractwa drogowego natknął się na uczestnika ruchu, który łamał przepisy na drodze S3.
Zdarzenie miało miejsce 6 sierpnia w godzinach przedpołudniowych. Kierowca Audi wyprzedzał bez zachowania należytej ostrożności i szacunku do przepisów. Podejmował ogromne ryzyko jadąc pasem awaryjnym. W pewnym momencie rozpędził się do 250 km/h, czym maksymalizował zagrożenie na drodze ekspresowej.
Policjanci podjęli się zatrzymania mężczyzny. Włączyli sygnały dźwiękowe i świetlne. Niestety, kierowca Audi nie reagował we właściwy sposób. Wręcz przeciwnie, jeszcze przyspieszył, by zgubić funkcjonariuszy. W dobie szybkiej komunikacji było to bezsensowne.
Ogromne ryzyko
Mężczyzna generował bardzo duże zagrożenie. Gdy zjechał z odcinka ekspresowego, wjechał na fragment krajowy, gdzie wielokrotnie zmuszał innych uczestników ruchu do zjeżdżania na pobocze – także tych z przeciwka.
Próbował zmieścić się na trzeciego. W jednym momencie niemal uderzył w wysepkę sąsiadującą z jezdnią. W terenie zabudowanym potrafił jechać z prędkością 190 km/h. Nie zwalniał nawet na łukach, gdzie podejmował się wyprzedzania, podobnie zresztą jak na skrzyżowaniach.
Kierowca Audi z nakazem zatrzymania
Uciekinier zrozumiał, że samochodem nie ucieknie. Chwilę po tym porzucił pojazd i kontynuował próbę na pieszo. Został jednak złapany przez funkcjonariuszy policji. Co ciekawe, w aucie znajdowała się 18-letnia pasażerka z województwa wielkopolskiego.
Okazało się, że sprawca pościgu to 20-latek pozbawiony prawa do prowadzenia pojazdów. Był poszukiwany przez Prokuratury Rejonowe w Lesku, Wrocławiu i Żarach. Młodemu przestępcy grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat – za złamanie wielu przepisów. Osobna sprawa zostanie rozpoczęta w związku z ucieczką i wcześniejszymi przewinieniami.