Południowokoreański producent stopniowo rozwija swoją gamę modeli na prąd. Wkrótce poznamy kolejne z nich.
Hyundai zaoferuje dwa miejskie auta elektryczne, które będą miały swoje premiery rynkowe już w 2024 roku. Co istotne, oba zostaną zaoferowane na Starym Kontynencie. Biorąc pod uwagę segmenty, które będą reprezentować, można spodziewać się przyzwoitych cen, jak na dzisiejsze standardy, rzecz jasna.
Informacje na ten temat pojawiły się w zeszłym miesiącu. Władze marki potwierdziły, że pracują nad niedrogim samochodem elektrycznym dla Europy. Cena wyjściowa ma wynosić 20 tysięcy euro. To wciąż sporo, jak na polskie warunki, ale kraje zachodnie raczej nie będą narzekać.
Hyundai zaoferuje dwa miejskie auta elektryczne
Ten model ma być następcą Hyundaia i10, który należy do segmentu A. Jak można się domyślać, będzie rywalizował o klientów z nadchodzącymi autami grupy VW: Volkswagenem ID.1 oraz kuzynami z logo CUPRY i Skody.
Co istotne, na tym nie koniec. Oficjalny raport południowokoreańskiej marki sugeruje debiut drugiego auta elektrycznego, które może zostać przypisane do segmentu B albo otrzymać nieco modniejsze nadwozie (np. crossovera).
Władze marki skrupulatnie ukrywają szczegóły techniczne. Wiadomo jedna, że miejskie auta elektryczne Hyundaia skorzystają z modułu napędowego iDM firmy BorgWarner, który może generować do 181 koni mechanicznych.
Podejrzewamy, że premiery odbędą się w połowie lub pod koniec przyszłego roku – na kilka miesięcy przed debiutem rynkowym. Jeżeli chodzi o ceny i założenia strategiczne, należy uzbroić się w cierpliwość. Sytuacja na świecie jest bardzo dynamiczna, a kryzys produkcyjny nie pomaga. Jeszcze wiele może się zmienić.