w , ,

Hulajnogi Ruptor, czyli sprzęt dla wymagających

Ruptory
Hulajnogi Ruptor, czyli sprzęt dla wymagających

Elektryczne jednoślady zadomowiły się na polskim rynku. Praktycznie każdym mieście, małej miejscowości czy wsi można je spotkać, co jasno pokazuje, jak wszechstronnie są użytkowane.

Mogą nie tylko pełnić funkcję rozrywkową, ale też być pełnoprawnymi środkami transportu do szkoły czy pracy. A co, jeśli potencjalny nabywca oczekuje mocnych wrażeń? Wtedy powinien spojrzeć na hulajnogi Ruptor, które szybko zyskują na popularności.

Zanim jednak o konkretnym sprzęcie, warto przytoczyć słowa znajdujące się na stronie producenta. „Marka powstała z myślą o osobach o silnych charakterach, które nie boją się wyzwań i lubią wyrażać siebie. Unikalny design skrywa w sobie prawdziwą bestię” – zaznaczają jej twórcy. Fakt, brzmi marketingowo, ale po bliższym poznaniu tych maszyn nietrudno znaleźć w tym sens.

Aby nie być gołosłownymi, postanowiliśmy przybliżyć Wam sylwetki trzech interesujących modeli, które różnią się nie tylko stylistyką, ale też parametrami technicznymi. A zatem nie traćmy czasu i przejdźmy do rzeczy!

Ruptor R1 – Gdy chcesz dojechać bardzo daleko

To hulajnoga dla tych, którzy cenią sobie wydajność. Jej konstrukcja została uzupełniona eleganckimi światłami, charakterystycznym podnóżkiem i tylnym błotnikiem o nietypowym kształcie. Co ciekawe, są tu także kierunkowskazy (zapewniające bezpieczeństwo bez odrywania rąk od kierownicy) oraz oświetlenie nastrojowe. To wszystko tworzy indywidualny design, który może się podobać.

W oczy od razu rzuca się szeroka podłoga z matą antypoślizgową. Posiadacze dużych stóp nie będą więc narzekać. Fajnie, że producent nie zapomniał także o solidnej amortyzacji, którą zapewnia zawieszenie wahaczowe. Można? Można.

Ruptor R1
Ruptor R1

Z pozycji użytkownika doskonale widać wyświetlacz, który przedstawia wszystkie niezbędne dane, a nawet jeszcze więcej. Dzięki niemu będziesz poinformowany o prędkości, trybie jazdy, przebytym dystansie, aktywności świateł czy stopniu naładowania baterii. Zaawansowanie tego instrumentu podkreślają alerty o usterkach i temperatura sterownika.

Na tym nie koniec. Istotnym aspektem jest regulacja kierownicy, która zapewni wygodne ustawienie użytkownikom o różnym wzroście. Do tego są tu składane rączki zapewniające łatwiejszy transport. Cytując klasyka, „i to są właśnie te detale”.

A co z mocą? Ruptor R1 oddaje do dyspozycji 500W, co zapewnia naprawdę dobrą dynamikę. Nie to jest jednak największą zaletą tej hulajnogi. Stanowi ją bateria o pojemności 20 Ah, która w optymalnych warunkach może pozwalać na pokonanie do 80 kilometrów. To szokujące, że niewielki, lekki jednoślad jest w stanie tyle pokonać na jednym ładowaniu. Chętnie widzielibyśmy go w swojej flocie!

Ruptor R3 – moc i design

„Trójka” stawia poprzeczkę jeszcze wyżej. To kolejny poziom wtajemniczenia dla miłośników hulajnóg. Ma jeszcze większy zakres amortyzacji, wyżej umieszczoną podłogę i wydajniejszy układ oświetlenia (z kierunkowskazami włącznie). Krótko mówiąc, jest to sprzęt, który zdecydowanie nadaje się do jazdy w trudniejszych warunkach.

Podwójne reflektory kojarzą się z bohaterami serii Transformers, co oczywiście spotyka się z pozytywnym odbiorem. Warto w tym miejscu wspomnieć o możliwościach konfiguracji kolorystycznych, które powinny spełnić oczekiwania większości klientów. Do tego dochodzi widowiskowo pracujący układ amortyzacji. Ten tylny błotnik też robi robotę. Sami nie wiemy na co patrzeć!

Hulajnogi Ruptor
Ruptor R3

Hulajnogi Ruptor oferują genialne osiągi, czego przykładem jest ten model. R3 przyspiesza jeszcze lepiej, niż R1, co jest zasługą silnika o mocy 800W. W tym modelu zastosowano jednak taką samą baterię, której pojemność wynosi 20 Ah. To oznacza nieco mniejszy zasięg. Mimo tego, 75 kilometrów to wciąż świetny wynik.

Oprócz lepszej dynamiki, można liczyć na wyższy poziom ładowności. Użytkownik może mieć masę nawet 150 kilogramów. Większość konkurentów tyle nie udźwignie przy zachowaniu odpowiednich poziomów bezpieczeństwa i wydajności. Jeżeli już mowa o bezpieczeństwie, to należy dodać, że R3 dysponuje także hamulcami tarczowymi.

Ruptor R6 – niesłabnący uśmiech

Przypomina model R3, ale niech Was nie zwiodą pozory. Owszem, design jest zbliżony, ale najważniejsze jest to, czego po prostu nie widać. To zdecydowanie najbardziej zaawansowana hulajnoga w tym zestawieniu. Może zawstydzać mocą nawet skutery spalinowe.

Udany design został uzupełniony układem napędowym opartym na dwóch jednostkach elektrycznych, z których każda oferuje 800W. Tak, łącznie mamy do dyspozycji 1600W, co oznacza „dwukołową katapultę”.

Hulajnogi Ruptor R6
Ruptor R6

Gwoli ścisłości dodajmy, że bateria o pojemności 17,5 Ah umożliwia pokonanie około 55 kilometrów na jednym ładowaniu. W zaktualizowanej wersji tego modelu został zastosowany jeszcze większy akumulator (20 Ah), który ma umożliwić przejechanie do 75 kilometrów.

Trudno utrzymać emocje na wodzy przy takim przyspieszeniu! Ruptor R6 zachowuje użyteczność mniejszych i tańszych modeli, a przy tym oferuje znacznie lepsze osiągi i większą liczbę nowoczesnych rozwiązań. Jest szybki, komfortowy i bezpieczny. Należy przy tym zaznaczyć, że użytkownik powinien być rozważny. Przy takich wartościach nie ma żartów. Dopracowanie R6 nie budzi wątpliwości – to sprzęt dla najbardziej wymagających użytkowników.

Hulajnogi Ruptor – wszechstronność w cenie

Każdy z wymienionych modeli oferuje frajdę z jazdy, choć zróżnicowana moc oznacza jej różne poziomy. Warto dodać, że wszystkie jednoślady dysponują dedykowanymi aplikacjami, które mogą dostosować tryb, poznać przebieg czy aktywować blokadę podczas postoju. Oprócz tego, można liczyć na solidny system składania.

>Hulajnoga dopasowana do potrzeb. Która sprawdzi się u Ciebie?

Hulajnogi Ruptor są objęte gwarancją sięgającą 24 miesiące. Warto podkreślić, że klient ma zapewniony kontakt z polskim dystrybutorem, dlatego potencjalne usterki lub przeprowadzenie innych napraw nie oznacza dużej zwłoki czasowej.

I tu należy dodać, że każda hulajnoga z gamy Ruptor przechodzi przegląd zerowy, by klient miał pewność, że jego mocny sprzęt będzie bezpieczny w użytkowaniu.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowy Volkswagen Tiguan

Nowy Volkswagen Tiguan. Ta niezależna grafika jest blisko oryginału

SOD Peak 8x6

Wyjątkowo droga, luksusowa kawalerka. Może dlatego, że jest samochodem