Każdy posiadacz sportowego samochodu zmaga się ze zjawiskiem „prowokacyjnym”. Chcąc nie chcąc, poruszanie się takim pojazdem przykuwa uwagę i zachęca innych do mocniejszego wciśnięcia pedału gazu.
Bardzo często nie ma to większego sensu, bo różnice w potencjałach aut mogą wzbudzać jedynie politowanie… Mimo tego, niektórzy próbują… Wtedy właśnie warto zachować zimną krew i nie podejmować „wyzwania” – tym bardziej w ruchu ulicznym.
Z taką sytuacją zmierzył się ostatnio jeden z posiadaczy McLarena 570S. Obok niego stanął kierowca pick-upa, który postanowił potraktować ambicjonalnie swoje sąsiedztwo z brytyjskim superautem. Nie zauważył jednak, że tuż za nim jedzie oznakowany radiowóz. Skończyło się więc na kontroli…