w

Fiat 500 3+1, czyli więcej drzwi i wygodniejsze zajmowanie miejsc

Fiat 500 Electric 3+1
Fiat 500 3+1, czyli więcej drzwi i wygodniejsze zajmowanie miejsc

Fiat 500 to z założenia samochód miejski w stylu retro. Nigdy nie należał do mistrzów praktyczności, bo i nie musiał. Mimo tego, projektanci podjęli próbę zwiększenia poziomu auta w tej kategorii.

I tak powstał Fiat 500e 3+1. Cóż to takiego? Włoski samochód korzysta ze zmodyfikowanego nadwozia, które zostało wyposażone w dodatkowe drzwi tylne. Są one skromnych gabarytów i otwierają się pod wiatr. Podobne rozwiązanie było już zastosowane w innych autach, takich jak Mazda RX-8 czy MINI Clubman. Co ciekawe, w takiej konfiguracji będzie również dostępny wariant 500e Cabrio.

Fiat 500 3+1 tylne drzwi
Nadwozie z dodatkową parą drzwi jest jedynie 30 kg cięższe od konwencjonalnego

Po otwarciu obu skrzydeł, uzyskujemy w pełni wolną przestrzeń – środkowy słupek został wbudowany w drzwi. Dzięki temu zajmowanie miejsca w drugim rzędzie nie wymaga odchylania przednich oparć i jest znacznie bardziej wygodne. To oczywiście nie wpłynęło same rozmiary – wciąż jest ciasno, co oczywiście nikogo nie dziwi w tak małym i zgrabnym autku. Warto dodać, że przeprojektowane nadwozie jest jedynie o 30 kilogramów cięższe od konwencjonalnej 500-tki.

Fiat 500 Electric – tylko na prąd

Włoski mieszczuch w odmianie „3+1” występuje tylko z napędem elektrycznym. Jego bazą jest silnik generujący 95 KM. Taka moc pozwala na osiąganie setki w 9,5 sekundy i rozpędzanie się do 135 km/h. Uzupełnieniem tego jest bateria litowo-jonowa o pojemności 23,8 kWh. Zapewnia ona zasięg 150 km (normy WLTP). Gniazdo umożliwia przepływ z szybkością 50 kW. Ceny 500e startują w Polsce od 154 900 zł.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zakręt Mistrzów DTŚ - kolizja

Zakręt Mistrzów ponownie zebrał swoje żniwo: Tym razem pokonał kierowcę „kangura”

Lexus LC 500 radiowóz

Oto radiowóz, którego może pozazdrościć polska policja: Pod maską 5-litrowe V8