Supersamochody mają zawsze sporą moc i twarde zawieszenie. To oznacza, że prowadzenie ich wymaga dużych umiejętności.
Niestety, nie każdy właściciel „drogowego bolidu” je posiada. Skutkiem tego są nieprzyjemne zdarzenia drogowe. Kolejny tego typu przykład przywędrował do nas z Korei. Oczywiście Południowej. Kierowca Ferrari Enzo stracił panowanie i uderzył centralnie w słup. Nie wiemy jak to zrobił, ale trafił idealnie w środek. Włoski supersamochód odniósł poważne „obrażenia” obejmujące całą komorę silnika i zawieszenie. Naprawa tania nie będzie, ale właściciel z taką celnością z pewnością odkuje się na zawodach strzeleckich…
Źródło: WCF