Najbogatszy człowiek na świecie znany jest z odważnych decyzji. Oto kolejna z nich.
Elon Musk uchodzi za ekscentryka i wizjonera w jednej osobie. Jeszcze dwie dekady nikt nie wierzył, że Tesla, którą stworzył osiągnie tak spektakularny sukces. Dziś od jego słów zależy nie tylko powodzenie tej amerykańskiej marki, ale też wiele międzynarodowych rynków.
No właśnie, słowa. Dla wielu to właśnie przepływ informacji jest istotą sukcesu i zachowania światowej stabilizacji. 50-letni miliarder uznał, że jednym z najważniejszych miejsc wyrażania własnych opinii jest Twitter. I dlatego postanowił go kupić.
Elon Musk kupił Twittera
Wydawało się, że to tylko plotki, których celem jest podbicie wartości tego medium. Okazało się jednak, że Amerykanin rzeczywiście negocjował z dotychczasowymi właścicielami Twittera. W końcu dobił targu. Ja wynika z nieoficjalnych informacji, przeznaczył na tę inwestycję 44 miliardy dolarów. Tak 44 tysiące milionów dolarów.
Zobacz także: Z niemieckiej fabryki wyjechała pierwsza Tesla. Elon Musk aż zatańczył (wideo)
Wielu polityków, analityków i publicystów uznaje to miejsce za najszybsze źródło przekazu. I rzeczywiście, publikowane tam informacje rozchodzą się błyskawicznie. Sam Elon Musk należy do najpopularniejszych użytkowników Twittera. Zgromadził tam widownię sięgającą 80 milionów jednostek.
Elon Musk oznajmił, że jego zakup Twittera ma oznaczać utrzymanie swobody wypowiedzi. Głosy, które mu będą się sprzeciwiały nie zostaną ani ukryte, ani usunięte. Na własnym profilu przekazał, że właśnie o to chodzi z wolności słowa.
„Przyszłość cywilizacji”
Twitter ma 396 milionów użytkowników, co jest potężną siłą. Nawet po uwzględnieniu chińskich gigantów, Twitter należy do grona dwudziestu największych platform.
I hope that even my worst critics remain on Twitter, because that is what free speech means
— Elon Musk (@elonmusk) April 25, 2022
Forbes poinformował, że Elon Musk kupił Twittera z własnych środków. Krótko mówiąc, Tesla ma nie być z tym bezpośrednio powiązana, choć żeby nabyć tak drogi twór weźmie pożyczkę przekazując pod zastaw własne akcje Tesli. Dopięcie transakcji nastąpi najpewniej w najbliższy poniedziałek.
Jak wynika z oficjalnych oświadczeń i informacji przekazywanych w wywiadach, celem 50-letniego miliardera jest utrzymanie niezależności twittera, co ma zapewnić swobodę wypowiedzi i zaufanie do demokracji. Użył nawet stwierdzenia „przyszłość cywilizacji”. Wydaje się, że jest w tym drugie dno, tym bardziej że Musk bywa zazwyczaj przed innymi kilka kroków z przodu.