Australia to niezwykle piękne miejsce. Chwalą je także rodowici mieszkańcy, choć czasem zdarzają się tam nieprzewidywane sytuacje.
Bardzo zróżnicowana natura, a także zmienne warunki pogodowe mogą bowiem zaskoczyć w najmniej odpowiednim momencie. Przekonał się o tym kierowca jadący przez lokalne drogi miasta Bundaberg (Queensland), kiedy nagle „spotkał się” z rwącym strumieniem rzeki płynącym przez asfalt. Jechał na tyle szybko, że nie udało się wyhamować.
Mimo iż dysponował pick-upem, było na tyle głęboko, że auto straciło grunt pod kołami i zaczęło bezwiedne dryfowanie. Zanim prowadzący je mężczyzna zdążył jakkolwiek zareagować, pojazd oparł się o rosnące obok drzewa. Zobaczcie to (akcja od 0:15):
Źródło: YouTube