w

Dostawca ciastek zamiast piekarza. Przedsiębiorca nie poddał się w czasach pandemii

Dostawca ciastek w czasach pandemii
Dostawca ciastek zamiast piekarza? Przedsiębiorca nie poddał się w czasach pandemii

Pandemia doprowadziła do światowego kryzysu gospodarczego. Ten przedsiębiorca postanowił przetrwać jako dostawca ciastek.

Rządy wielu państw wprowadzają liczne obostrzenia, które utrudniają bezpośrednie kontakty międzyludzkie. To oznacza, że rynek handlu i usług znacząco zwolnił. W wielu przypadkach praktycznie się zatrzymał.

Niektóre firmy nie zdołały wytrzymać ciężkiej sytuacji i zostały zamknięte lub popadły w skrajne długi. Bardzo ciężko mają także mali przedsiębiorcy, którzy często nie dostają odpowiedniego wsparcia od państwa.

Zmiana kursu firmy

Alex Reponen, właściciel piekarni Dapper Fox Bakkery ze Stanów Zjednoczonych również ma pod górkę. Mimo iż jego obiekt nie został zamknięty, ruch gwałtownie zmalał. Ludzie minimalizują nie tylko wydatki, ale też liczbę wizyt w takich miejscach, co oczywiście nie dziwi.

Jego głównym źródłem utrzymania były duże zamówienia, które nie dawały wystarczających zysków, by mówić o bezpieczeństwie. Gdy upiekł swojej żonie ciastko w domu, wpadł jednak na bardzo ciekawych pomysł.

Piekarz w roli dostawcy
Piekarz postanowił osobiście dostarczać swoje produkty

Postanowił sprzedawać mrożone ciastka klientom indywidualnym. Był to strzał w dziesiątkę. Dotarł do lokalnych danych, z których wynika, że w czasach pandemii sprzedaż tego rodzaju dobrodziejstw wzrosła o niemal 150%. Klienci starają się nie wychodzić z domu, bo i możliwości jest niewiele. Wiele osób dogadza sobie właśnie w taki sposób.

Dostawca ciastek na czas kryzysu

Mężczyzna zdecydował się na sprzedaż mrożonego ciasta w różnych smakach – od klasyki po brązowe masło z orzechami pekan. Nie było go stać na zatrudnienie dodatkowej osoby do ich rozwożenia, dlatego sam podjął się tego zadania.

Szybko okazało się, że jako dostawca ciastek również sprawdza się bardzo dobrze. Postanowił raz w tygodniu (cyklicznie) realizować zamówienia. Tym sposobem w ciągu jednego dnia dostarcza aż 900 ciastek.

Volkswagen dostawcy ciastek
W rozwożeniu ciastek pomaga mu Volkswagen Golf, do którego mieści się sześć mobilnych lodówek

Ciekawostką jest też samochód, którym realizuje dostawy. Nie jest to furgonetka, tylko Volkswagen Golf szóstej generacji. Zwykły hatchback, do którego mieszczą się zamówione ciastka – w sześciu chłodziarkach. Alex nie narzeka na wielkość pojazdu – dzięki kompaktowym wymiarom mieści się wszędzie, gdzie potrzeba. Poza tym, zużywa niewiele paliwa, a przy tym oferuje na tyle duży komfort, że człowiek nie narzeka nawet po 10 godzinach spędzonych w kabinie.

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bohaterska postawa ochroniarza

Staczający się TIR i błyskawiczna reakcja ochroniarza – uratował życie koledze (wideo)

Wartość Bitcoina marzec 2021

Bitcoin znów wystrzelił. Za jednego kupisz już Mercedesa AMG!