w

Diesel wycofany z modeli znanej marki. Klienci premium ucierpią

Diesel wycofany z modeli znanej marki
Diesel wycofany z modeli znanej marki. Klienci premium ucierpią

Ekologiczne lobby robi swoje, ale nietrudno odnieść wrażenie, że niektóre marki wychodzą przed szereg i rezygnują z popularnych i pożądanych rozwiązań już teraz. Przypomnijmy, że w Europie mają czas do 2035 roku.

Różnego rodzaju hybrydy pozwalają mieścić się w nowych normach, ale nie potrwa to długo. Nie jest więc zaskoczeniem, że diesel powoli będzie usuwany z rynku samochodów osobowych na Starym Kontynencie.

Czy to dobra decyzja? Według nas podjęta zdecydowanie za wcześnie. Jeżeli auta elektryczne będą oferowały zbliżone zasięg, masę własną, cenę i tempo ładowania, co tankowania to wtedy będziemy mogli bez kręcenia nosem pożegnać jednostki na olej napędowy. Póki co jednak nietrudno mieć wątpliwości.

Diesel żegna się z marką premium

Stało się. Szwedzki producent właśnie zapowiedział, że nie tylko nie zamierza już rozwijać silników wysokoprężnych, ale wręcz z nich rezygnuje. Decyzja zapadła niedawno, a jej efekty zobaczymy już na początku 2024 roku.

Tak, to nie jest żart. Diesel zostanie wycofany z każdego modelu Volvo już za kilka miesięcy. I nic na to nie poradzimy. To decyzja globalna, co oznacza, że ani w Polsce, ani we Francji czy Niemczech nie kupimy nowego, szwedzkiego modelu z jednostką wysokoprężną.

Diesel Volvo
Volvo rezygnuje z diesli i zmierza w stronę pełnej elektryfikacji

Przypomnijmy, że dwulitrowe diesle są niezwykle ważne tego producenta. Można je dostać w układach miękkich hybryd, które są dostępne między innymi w V60, S90 czy XC90. Użytkownicy chwalą sobie te konstrukcje ze względu na oszczędny charakter i dobrą kulturę pracy.

>Transport Volvo zredukuje emisję CO2 o 84 procent. Szwedzi znaleźli sposób

Te znane i lubiane konstrukcje świetnie współpracują z ośmiobiegowymi automatami. Volvo nigdy nie oferowało wyjątkowych osiągów w konwencjonalnych wersjach, ale takie układy napędowe pozwalają na uzyskanie wysokiego komfortu, który jest pożądany przez klientów.

W gamie pozostaną miękkie i pełne hybrydy plug-in oparte na silnikach benzynowych. Docelowo też mają jednak zniknąć na rzecz wersji elektrycznych. To bardzo odważna decyzja. Według nas polskich dealerów tej marki czekają trudne czasy. To ostatni moment, by kupić dużo towaru i dać sobie jeszcze trochę czasu.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Stary minivan Opla

Ten stary minivan Opla zawstydza osiągami. Duża moc za niewielkie pieniądze

Pożar Tesli

Kolejny pożar Tesli wywołał dyskusje o bezpieczeństwie aut na prąd