Nie jest tajemnicą, że niektórzy producenci coraz śmielej wchodzą w świat subskrypcji. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak to ma wyglądać.
Wyobraź sobie, że posiadasz samochód wyposażony w jakąś opcję. Po upływie danego okresu ma ona przestać działać. Nie z powodu zepsucia, tylko wygaśnięcia subskrypcji. Jeżeli ponownie wykupisz ją u producenta, rozwiązanie znowu zacznie funkcjonować.
Krótko mówiąc, musisz wielorazowo kupować wyposażenie swojego auta, a nie wtedy, gdy nabywasz pierwotnie ten produkt. Wydaje się to mało uczciwe. Skoro jestem czegoś właścicielem, to dlaczego ktoś ma mieć na to wpływ i wymagać ode mnie dodatkowej zapłaty?
Na tej podstawie można wywnioskować, że jednak nie jesteś właścicielem danej opcji, tylko osobą, która ją wypożycza na dany okres. Brzmi to absurdalnie. Niektórzy twierdzą, że jest już tak od lat i podają za przykład systemy nawigacyjne. Różnica polega jednak na samej funkcji.
Wspomniane podgrzewane fotele nie wymagają ani korzystania ze skomplikowanych systemów, ani pobierania sygnału z satelity, ani jakichkolwiek aktualizacji. Dotyczy to jednak znacznie szerszej grupy elementów wyposażenia.
Wśród producentów stosujących takie „strategie biznesowe” jest BMW, czego przykładem jest rynek koreański (i nie tylko). Dacia postanowiła zakpić z bawarskiej firmy i zaoferowała „Heated Seat Saviors”. Pod tym eleganckim określeniem kryją się po prostu termofory zalewane wrzątkiem.
Tym sposobem pokazuje, że charakteryzuje się prostotą i nie zamierza nabijać klientów w butelkę. Oddział w Wielkiej Brytanii poinformował także o tym, że samochody przez niego oferowane posiadają podgrzewane przednie siedzenia w standardzie – i bez subskrypcji.
„Podgrzewane fotele Saviors są trochę zabawne, ale podkreślają kierunek, w jakim zmierza branża w zakresie dostępu do funkcji na zasadzie subskrypcji. Proszenie kogoś o dodatkową opłatę za aktywację fabrycznie montowanego wyposażenia z pewnością nie jest zabawne” – stwierdził Luke Broad, dyrektor Dacii w Wielkiej Brytanii.
Termofory są limitowane, podobnie jak czas „wynajmu” wyposażenia u znamienitych producentów. Klienci muszą się spieszyć, jeżeli chcą mieć takie unikaty w swoim wyposażeniu. Wydaje się, że ich użytkowanie będzie miało miejsce w domu, pod kołdrą – aby nagrzać łóżko w zimowe dni. Chyba, że postanowią przekazać je jako prezent posiadaczom BMW z podgrzewanymi fotelami objętymi wygaśniętą subskrypcją. Wtedy pewnie trafią do samochodu klasy premium.
I tak trzymać. Dacia jest super!
wszystko co nowe to szokuje i dziwi, ZWŁASZCZA biednych Polaków, dla których auto to przedłużenie męskości, koniecznie duży, używany, niemiecki diesel coś jak BMW serii 5 Avant, w TDiku. Idą nowe czasy, gdzie auta będą na abonament, nie będą Polacy jeździć wysłużonymi kopciuchami tylko za użytkowanie pojazdu będą płacić abonament zależny od poziomu wyposażenia. opłacisz co potrzebujesz i jeździsz. BMW to wizjoner, Polacy jak zwykle widzą narzędzie szatana. ech, 2023 rok a tu ciągle konopielka.
co to jest bmw avant?
I jeszcze w TDIku. To jest „Tesla owner” – ma swoj wlasny swiat, tam wszystko ma na subskrypcji, myslenie tez
Czyli jak za pół roku kupisz telewizor. Ale możliwość korzystania z pilota będziesz miał w abonamencie to też będzie ok? Czy będziesz radośnie skakał do telewizora 5 metrów żeby zmienić kanał bo akurat 30 min blok reklam będzie?
Gdzie masz napisane,że to polscy klienci mają problem polaczku?
Odpowiedź czlowieka ktory lubi być wydy….ny.
-Dlaczego to jest takie drogie ?
– Proszę szanownego klienta to jest drogie „bo tak” i ma znaczek ….
-no dobra przekonal mnie Pan 🙂
od 30 lat jexdzilem mercami zaczynajac od nowego 124 coupe przez e i s klase od mniejwoecej 2010 przestalem je kupowac bo to żenada żeby auto za 500k trzeszczało jak tapczan po dotkniexiu deski rodzielczej , i zeby nie bylo ze jestem stronniczy to samo jest w bmw audi maseratti ale za to bedziesz mial kryształową dźwignię wybieraka skrzyni i ciotowate swiatelka w środku. Niestety calej masie ludzi biednych którzy się zapożyczają. na wymarzone auto z odpowiednim znaczkiem na masce to nie przeszkadza . Niestety wszyscy uwazają że ich stać a prawda jest taka ze stac Cię na cos co kupujesz za gotowke i nie martwisz sie spalaniem czy kosztami serwisu , jesli robisz inaczej to zwyczajnie jestes pozorantem , przykre ale prawdziwe
Tesla owner znajdź sobie babę, bo na masturbacji pod samochody daleko nie zajedziesz 😉
„Heated Seat Saviors” to nie „Podgrzewane fotele Saviors” dosłownie to „zbawiciele podgrzewanych siedzeń”, ale można się pokusić na „wybawiciel podgrzewanych siedzeń” albo „podgrzewany wybawiciel siedzenia”, ale co ja wymagam, lepiej bezmyślnie wkleić z translatora google
Przecież coraz otwarciej mówi się o zaprzestaniu posiadania samochodów na rzecz wynajmu długoterminowego. Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy, a to są właśnie do tego przymiarki.
@Nintendofil I co w tym złego?
Jak będziesz musiał szybko zawieźć kogoś do szpitala, ale akurat nie będziesz miał auta to zrozumiesz.
jeśli wynajmiesz to będziesz go miał
Wszelkie działania ograniczające moje prawa do nabytego dobra fizycznego są sensu stricte ograniczeniem mojej wolności osobistej i powinny być zakazane.