Jest takie miejsce na Drogowej Trasie Średnicowej, które okazuje się zaskakująco dużym wyzwaniem dla kierowców.

To słynny Zakręt Mistrzów znajdujący się w Rudzie Śląskiej. Praktycznie każdego miesiąca dochodzi tam do niepożądanych zdarzeń, które niosą za sobą poważne konsekwencje. Wiele może jednak zmienić się w najbliższym czasie. Czy to koniec wypadków na Zakręcie Mistrzów?

Wszystko wskazuje na to, że liczba niebezpiecznych sytuacji zostanie zmniejszona. Obowiązujące ograniczenie prędkości do 80 km/h było często łamane, co w tym miejscu i przy śliskiej nawierzchni nie wróżyło niczego dobrego. Za niedługo kierowcy będą musieli skrupulatnie przestrzegać limitu, bo inaczej wszyscy zapłacą mandaty. Wymusi to nowoczesny fotoradar, który już jest zamontowany.

W jedną stronę bezpieczniej

Nowy fotoradar na Zakręcie Mistrzów (DTŚ) został ustawiony na pasie zieleni przed jednym z pobliskich zjazdów. Znajduje się od strony jezdni prowadzącej w kierunku Katowic.

Warto zaznaczyć, że jest to Fotorapid PRO, który potrafi sprawdzać prędkość 32 pojazdów będących w strefie kontroli. Jednocześnie będzie mógł weryfikować pod tym względem trzy pasy ruchu i ten awaryjny. Przy tym potrafi monitorować do sześciu pasów w celu rozpoznawania tablic rejestracyjnych.

Ewenementem jest prowadzenie pomiarów odległości pomiędzy pojazdami. Urządzenie należy do najbardziej zaawansowanych, jakie są użytkowane w Polsce. Jeżeli chodzi o mandaty za prędkość to obawiać się ich muszą uczestnicy ruchu jadący za szybko w stronę Katowic.

Policja z Rudy Śląskiej chce, aby w okolicach zamontowano pięć takich urządzeń. Czy do tego dojdzie? Jeśli tak, to nie wiadomo kiedy. Pierwszy fotoradar na Zakręcie Mistrzów czeka jeszcze na zalegalizowanie. Na pewno zostanie odpowiednio oznaczony. Pozostaje mieć nadzieję, że to pomoże. Przynajmniej w jedną stronę…