Najnowszy raport wskazuje, że już za niedługo w nazewnictwie Citroena może dojść do prawdziwej rewolucji. Co planuje francuski producent?
Szefowie Citroena chcą, żeby przyszłe nazwy poszczególnych modeli znacznie lepiej odzwierciedlały ich charakter. To oznacza, że już wkrótce możemy pożegnać się z dotychczasowymi schematami – poza paroma wyjątkami (modele dostawcze czy sedan C-Elysee), wszystkie Citroeny posiadają w nazwie literę C połączoną z cyfrą oznaczającą konkretny model. Zmiany pozwolą dodatkowo na pełne odizolowanie prestiżowej lini DS od reszty gamy. Wiadomo również, że powtórnie wykorzystane zostaną takie oznaczenia, jak Picasso czy Cactus. Jesteśmy ciekawi, czy rozważana propozycja ostatecznie wejdzie w życie.
Źródło: WCF