Posiadanie luksusowego jachtu to przywilej dla najbogatszych. Tak zaawansowana jednostka wodna pozwala na dalekie podróże i odkrywanie zakątków na całym świecie – w komfortowych warunkach.
Jej cechą charakterystyczną są oczywiście wymiary, które nierzadko przekraczają dwadzieścia metrów. Cumowanie, czyli „wodne parkowanie” taką maszyną wymaga bardzo dużej precyzji i wyczucia. Kapitan musi wykazać się znacznie większym poziomem dokładności, niż np. kierowca TIR-a.
W niektórych portach nawet najlepszy i bardzo doświadczony będzie potrzebował pomocy. Świetnym przykładem może być tu St. Tropez, gdzie liczba łodzie jest zawsze ogromna. Luki są bardzo wąskie i bardzo trudno się w nie zmieścić.
Ta konkretna sytuacja to udowadnia. Aby trafić we właściwe miejsce i nie zahaczyć o inne łodzie, konieczna była nie tylko precyzja kapitańska, ale też współpraca trzech załóg – z cumowanego jachtu i tych sąsiednich. Zobaczcie to: