w

Chciał się popisać, ale przegiął: Miał być szpan, wyszedł wstyd

Dodge Charger potrącenie
Chciał się popisać, ale przegiął: Miał być szpan, wyszedł wstyd

Zloty motoryzacyjne przyciągają tłumy gapiów i posiadaczy wyjątkowych samochodów. Na takich eventach nie zawsze jest bezpiecznie.

Dla niektórych to okazja do zaprezentowania swojego samochodu w każdy możliwy sposób. Niestety, nie zawsze ma to związek z wyobraźnią czy szeroko pojętym rozsądkiem. Stany Zjednoczone nie są tu oczywiście wyjątkiem, dlatego właśnie stamtąd pochodzi wiele materiałów ujawniających niepożądane zdarzenia podczas takich imprez.

Nie opanował mocy Chargera

Ten bohater z pewnością lubi na siebie zwracać uwagę, co potwierdza okleina jego samochodu. Amerykański sedan w wersji SRT8 392 ma pod maską V8 HEMI, które generuje 470 KM. Ta godna wartość przenoszona jest na tylne koła.

Brawura i potrącenie
Kierowca przecenił swoje umiejętności

Niewiele więc trzeba, by spalić gumę. Margines błędu jest jednak niewielki i tym razem został przekroczony. Podczas popisu mężczyzna stracił panowanie nad autem i wjechał na chodnik. Stali tam obserwatorzy. Trzech z nich zostało potrąconych. Na szczęście skończyło się jedynie na strachu i podniesionym poziomie adrenaliny.

Sprawca nawet nie wyszedł z auta, by przeprosić za swoją głupotę – błyskawicznie odjechał z miejsca zdarzenia. Mamy jednak nadzieję, że wyciągnie wnioski z tej lekcji i pojawi się w nim więcej pokory.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Suzuki Swace ile kosztuje

Ile kosztuje Suzuki Swace, czyli bliźniak hybrydowej Corolli? Po prostu więcej.

BMW iX 2021

BMW iX 2021 oficjalnie: Grill jak w Serii 4, ale napęd elektryczny