Pośpiech jest zawsze złym doradcą. Nie każdy uczestnik ruchu bierze to pod uwagę podczas podejmowania decyzji, które teoretycznie mają oszczędzić czas.
Tak też było tym razem, kiedy kierowca chciał pojechać slalomem. Warto dodać, że zdarzenia miało miejsce w Australii, dlatego to prawy pas był teoretycznie tym najszybszym. Osoba prowadząca czerwonego sedana (Forda Falcona) nie zamierzała jednak czekać, aż kierowcy jadący z przodu zjadą na środowy i ustąpią jej miejsca.
Niecierpliwy uczestnik ruchu postanowił wcisnąć się tuż przed maską innego pojazdu, a następnie wrócić na środkowy pas, by wyprzedzić kolejnych kierowców. Niestety, nagłe zmiany toru jazdy skończyły się utratą panowania nad pojazdem.
Gwałtowny manewr – spotkanie z barierami
Czerwony samochód wpadł w nadsterowność i doszło do niekontrolowanego poślizgu. Auto uderzył w bariery energochłonne umieszczone po obu stronach. Należy w tym miejscu dodać, że ruch był znaczny, dlatego drobnym pocieszeniem jest to, że nie doszło do karambolu. Świadkowie zdarzenia znajdujący się w pobliżu zdołali bezpiecznie wytracić prędkość i uniknąć zderzeń.
Uwagę zwraca również zachowanie nagrywającego. Widać, że wcisnął gaz do oporu, gdy dostrzegł, że ktoś chce zmieścić się przed nim. Było to bardzo ryzykowne i mogło doprowadzić do kontaktu. Nie warto „walczyć w ten sposób. Trzeba jednak wspomnieć, że w porę odpuścił i przyhamował, czym zapobiegł potencjalnej kolizji.