Brytyjski, luksusowy SUV jest absolutnym hitem sprzedaży, który wyciągnął markę na zupełnie nowy poziom finansowy.
Teraz doczekaliśmy się jego kolejnej edycji specjalnej. Oto Bentley Bentayga Odyssean Edition, którego liczba produkcyjna została ograniczona do 77 egzemplarzy. To raczej niewiele biorąc pod uwagę potencjał rynkowy.
Kluczowym motywem jest tu ekologia, która jest, jakkolwiek to nie zabrzmi, modna w tych czasach. Producent wykorzystał więc aktualnie panujące trendy i postanowił użyć materiałów przyjaznych dla środowiska – przede wszystkim wewnątrz pojazdu.
Zacznijmy jednak od karoserii, którą wzbogacają 22-calowe felgi aluminiowe z wstawkami Pale Brodgar. Oprócz tego można liczyć na dodatkowe dekory i emblematy na słupkach. Marka oferuje sześć bazowych lakierów, ale w palecie jest 60 dodatkowych kolorów, które można wybrać za dopłatą.
Bentley Bentayga Odyssean Edition ma trójkolorową konfigurację wnętrza, która opiera się na naturalnej tapicerce. Wśród innych materiałów znajdziemy tkaninę z brytyjskiej wełny oraz fornir Open Pore Koa.
Klient, który zdecyduje się na taką konfigurację otrzyma w standardzie komfortowe fotele z 22-stopniową regulacją, ogrzewaniem oraz wentylacją. Trzeci rząd siedzeń jest możliwy po dopłaceniu za wersję przedłużoną (EWB).
Bentley Bentayga Odyssean Edition występuje wyłącznie z hybrydowym układem opartym na trzylitrowym silniku V6 wspieranym przez jednostkę elektryczną. Łączny potencjał tego zestawu to 546 koni mechanicznych.
Tyle wystarczy, by rozwijać setkę w 5,3 sekundy i rozpędzać się do 254 km/h. Co ważne, z układem zintegrowano baterię o pojemności 18 kWh. Dzięki niej można pokonać do 45 kilometrów w trybie elektrycznym (zgodnie z normami WLTP).
Chętni mogą już składać zamówienia, choć producent nie ujawnił cen. Wiele zależy na pewno od indywidualnych preferencji użytkownika – opcje przecież kosztują. Produkcja edycji specjalnej rozpocznie się w pierwszym kwartale 2023 roku.