w

Audi TT w cenie RS6? Tak, to limitowana seria

Audi TT RS 40 years of quattro
Audi TT w cenie RS6? Tak, to limitowana seria

Audi wprowadziło do świata motoryzacji wiele ciekawych technologii. Nie inaczej jest w przypadku rajdów i słynnej Grupy B, do której należał model Sport quattro S1.

No właśnie, quattro. Ten kultowy napęd ma już 40 lat. Właśnie z tej okazji marka z Ingolstadt postanowiła stworzyć limitowaną edycję modelu TT RS. Produkcja zostanie ograniczona do jedynie 40 sztuk. Zmiany wizualne w porównaniu do konwencjonalnej wersji są bardzo wyraźne.

Audi TT RS 40 years edition
Audi TT RS w limitowanej edycji – powstanie tylko 40 sztuk

Pierwsze, co rzuca się w oczy to okleina w stylu retro, która nawiązuje do starszych samochodów niemieckiego producenta. Nie zabrakło także pakietu aerodynamicznego z dokładkami do zderzaka, nakładkami progowymi, dyfuzorem i potężnym spojlerem na tylnej klapie. Dopełnieniem całości są dedykowane felgi.

Audi TT RS quattro limited edition - interior
Audi TT RS 40 years of quattro – wnętrze

Pod maską znajduje się natomiast kultowy, 2,5-litrowy silnik TFSI generujący 400 KM i 480 Nm momentu obrotowego. Współpracuje z nim 7-biegowa przekładnia automatyczna (s tronic), która oczywiście przekazuje cały potencjał na obie osie. W takiej konfiguracji Audi TT RS „40 years of quattro” osiąga pierwszą setkę w zaledwie 3,7 sekundy i rozpędza się do 280 km/h.

Cena w Niemczech to ponad 114 tysięcy euro, co daje przeszło 518 tysięcy złotych przy kursie 4,55 (aktualny).

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Elektryczne Renault

Renault Megane eVision Concept – nadjeżdża elektryczny crossover

Bentley Flying Spur V8 2021

Bentley Flying Spur debiutuje z nową jednostką. Dla tych, którzy nie chcą W12