Nowy Flying Spur to bez wątpienia wyjątkowa limuzyna. Brytyjski krążownik emanuje luksusowym charakterem i oferuje bardzo wysoki komfort podróżowania.
Jeżeli chodzi o silnik, to klienci nie mieli początkowo dużego wyboru. Tak naprawdę mogli postawić jedynie na 6-litrowe W12 generujące 635 KM i 900 Nm. Dzięki tej jednostce, ponad 2-tonowy Bentley rozwija setkę w zaledwie 3,8 sekundy i rozpędza się do 333 km/h. Potęga.
Teraz do gamy trafi nowy silnik – znany z Continentala GT. To 4-litrowe V8 produkujące 540 KM i 700 Nm. Podobnie jak w przypadku większej konstrukcji, uzupełnieniem są automat i napęd na obie osie. Ciekawostką jest natomiast system dezaktywacji połowy cylindrów, który wpływa na ograniczenie zużycia paliwa. Osiągi? Wciąż świetne. Setkę zobaczymy już po 4 sekundach, a przyspieszanie skończy się dopiero przy 318 km/h. Różnice nie są więc duże, na co wpływ ma masa własna (lżejszy o 100 kg). W przypadku brzmienia, może być natomiast mniej aksamitnie, ale za to bardziej basowo.
Nowy wariant trafi do salonów Wielkiej Brytanii i Europy pod koniec przyszłego roku. Na pozostałe rynki trafi na początku 2021 roku.