w

Audi Activesphere oficjalnie. Jeżeli taka ma być przyszłość tej marki, to ja podziękuję

Audi Activesphere 2023
Audi Activesphere oficjalnie. Jeżeli taka ma być przyszłość tej marki, to ja podziękuję

Producent z Ingolstadt ujawnił koncept, który jako ostatni z serii ma prezentować wizję przyszłości. Oto Audi Activesphere, czyli „luksusowe coupe, które zmienia się w pick-upa”. Tyle teoria i marketing.

W praktyce mamy do czynienia z bogatą mieszanką nadwoziową. Czy atrakcyjną? No cóż, na pewno zwracającą na siebie uwagę. Cała sylwetka mocno przypomina Audi A7, ale koncepcja jest zupełnie inna. Tył wygląda, jak w liftbacku, ale część dachu (będącego szybą) jest tak naprawdę zgrabnie wkomponowaną „plandeką” skrywającą skrzynie załadunkową – jak w pick-upie.

Sylwetka samochodu jest smukła, ale prześwit – zbliżony do aut terenowych. Przykuwa to na myśl Porsche 911 w wersji przystosowanej do Rajdu Dakar. Zastanawiamy się tylko, jaki jest w tym wszystkim sens użytkowy…?

Audi Activesphere
Nadwozie przypomina coupe, ale tak naprawdę jest to pick-up

Klasyczne odmiany Allroad wydają się znacznie bardziej pragmatyczną, a co za tym idzie sensowniejszą formą. Rozumiemy jednak, że przyszłość ma być zawsze krokiem w stronę innowacji stylistycznych, nawet jeśli pozbawione są one logiki.

Audi Activesphere - interior
Wnętrze jest pozbawione kierownicy, co oznacza obecność technologii autonomicznej

Niemniej jednak lepsze to, niż SUV. Dlaczego? Bo takie nadwozie nie stawia dużych oporów powietrzu, co przekłada się na niższe zapotrzebowanie na energię. Te 22-calowe koła będą więc wkrótce sferą marzeń.

We wnętrzu znajdziemy czteroosobową kabinę, która w przypadku modelu produkcyjnego z pewnością zmieniłaby się w pięcioosobową. Minimalistyczny projekt został pozbawiony kierownicy, co oznacza obecność technologii autonomicznej. Staje się ona coraz bardziej zaawansowana, ale nikt jeszcze nie wie, jak miałoby wyglądać prawo w stosunku do takich rozwiązań.

Audi Activesphere Concept
Skrzynia załadunkowa daje spore możliwości, ale przez linię szyby nie można mówić o praktyczności zwykłych pick-upów

Układ napędowy? Oczywiście elektryczny, co w tym przypadku nie oznacza ekologicznego charakteru. Dlaczego? Dwa silniki oferuję 242 koni mechanicznych i 720 niutonometrów. Potencjał trafia na obie osie i musi sobie radzić z dużym nadwoziem. To oznacza, ze konieczne jest przeznaczenie dużej energii, by rozpędzić taki pojazd.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że duże i ciężkie auta, bez względu na rodzaj napędu, nie są przyjazne dla środowiska. Te, które mniej szkodzą naszej planecie zużywają mało energii/paliwa. Krótko mówiąc, bardziej „zielona” jest Dacia Spring, niż duży crossover czy mieszanka coupe z pick-upem – bez względu na markę.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maserati GranTurismo PrimaSerie

Maserati GranTurismo PrimaSerie, czyli celebracja 75. urodzin

Nowa gama Suzuki 2024

Ambitne plany Suzuki. Będą nowe modele, w tym elektryczne Jimny