w , ,

Mercedes-Benz GLE Coupe 400 d 4MATIC zaskakuje osiągami. Ma pod maską świetnego diesla (TEST)

Mercedes-Benz GLE Coupe 400 d 4MATIC test
Mercedes-Benz GLE Coupe 400 d 4MATIC zaskakuje osiągami. Ma pod maską świetnego diesla (TEST)

SUV w stylu coupe? Kto by pomyślał, że takie nadwozia zdobędą jakąkolwiek popularność. Powiedzieć, że są akceptowane przez rynek to zdecydowanie za mało.

Stanowią bowiem ważną część sprzedaży i wpisują się w aktualne trendy. Reprezentant Mercedesa jest tego dobrym przykładem. GLE Coupe narodził się w 2014 roku i szybko zainteresował sobą klientów. Auto wprowadziło do segmentu sporo świeżości i było pierwszym realnym konkurentem BMW X6. Dziś mamy do czynienia z drugą generacją tego modelu. I jak widać na pierwszy rzut oka, kontynuuje ona koncepcję wprowadzoną przez poprzednika.

GLE Coupe 2020 design
Druga generacja ma więcej obłości i łagodnych kształtów

Kształt karoserii jest bardzo zbliżony, ale charakteryzuje go więcej obłości i przetłoczeń. Dzięki tym zabiegom, niemiecki SUV Coupe prezentuje się zdecydowanie lżej. Korzysta oczywiście z najnowszego nurtu designu, który wprowadził zaktualizowane motywy oświetlenia. Przednie reflektory zostały wyraźnie złagodzone, a tylne lampy zyskały bardziej zmysłowy, łezkowaty kształt (podobnie jak w Klasach A i E). Nie zabrakło też dużego grilla, wlotów powietrza, czarnych osłon i 22-calowych felg, które dodają sylwetce animuszu.

We wnętrzu wszystko wydaje się bardzo duże

Kokpit jest po prostu ogromny. Każdy element sprawia wrażenie o rozmiar większego, niż w zwykłym, kompaktowym aucie. Pierwsze, co zwraca uwagę to liczba kratek nawiewu – z przodu jest ich aż sześć, z czego cztery znajdują się na konsoli centralnej. Materiały wykończeniowe są bardzo dobre, podobnie jak ich spasowanie. Są tu także liczne wstawki ozdobne, ale nie można mówić o przesadzie. Wszystko wkomponowane jest z sensem i smakiem.

GLE Coupe - kokpit
Kokpit został wykonany z bardzo dobrych materiałów

Tak jak w wielu innych modelach ze Stuttgartu, dwa wyświetlacze zostały połączone jedną ramką w kolorze Piano Black. Te przed kierownicą to wskaźniki umożliwiające zmianę motywów. Użytkownik ma mnóstwo konfiguracji do wyboru, co już dziś nie szokuje. Tuż obok zagościł ekran multimedialny pełniący funkcję centrum dowodzenia. Zintegrowano go z panelem umieszczonym pomiędzy fotelami. Obsługa jest dużo łatwiejsza niż w przypadku wcześniej oferowanego systemu. Poziom ergonomii też wzrósł, choć liczba funkcji nie zmalała – wręcz przeciwnie.

GLE Coupe zegary
Zegary GLE można personalizować

Dostanie się do kabiny mają ułatwiać dodatkowe progi. To jednak pierwszy element, który może pobrudzić dolną część outfitu. GLE Coupe nie jest tak wysokie, jak pick-upy, a jednocześnie nie ma tak nisko poprowadzonej krawędzi podłogi, jak zwykłe osobówki. Trudno więc dobrać najlepszą taktykę wsiadania. Wiele zależy na pewno od wzrostu. Tak czy inaczej, z progami źle, bez progów nie lepiej… Ale bezapelacyjnie dobrze wyglądają.

GLE Coupe 2020 wnętrze
Przednie fotele rozpieszczają pod każdym względem

Fotele są przepastne i cieszą pod każdym względem. Ich wyprofilowanie zasługuje na uznanie. Zakres regulacji jest bardzo szeroki i dogodzi osobom o różnych posturach. Ponadto, oddają do dyspozycji funkcje podgrzewania, wentylowania oraz masażu. W drugim rzędzie też jest dobrze, choć trzeba liczyć się z opadającą linią dachu i oknem dachowym (z chowaną roletą). Wygodną podróż zanotują tu dwie osoby średniego wzrostu.

GLE Coupe pojemność bagażnika
Bagażnik wchłania 655 litrów

Pod elektrycznie sterowaną klapą kryje się duży bagażnik. I tu warto zwrócić uwagę na poziom wykonania. Materiały są naprawdę premium i nawet w takich miejscach nie ma mowy o widocznych oszczędnościach. Standardowa pojemność to 655 litrów. Wykorzystanie tej pokaźnej przestrzeni ułatwia duży otwór załadunkowy. Próg mógłby zostać poprowadzony nieco niżej, ale musi być jakaś cena oryginalnego designu. Po złożeniu tylnych oparć możliwości przewozowe rosną do 1790 litrów.

„Rzędowa szóstka” pod maską!

Wiem, że modna sylwetka, wysoka jakość i wiele, wiele innych. Moim nieskromnym zdaniem najmocniejszym punktem jest jednak układ napędowy. Wszystko opiera się na 6-cylindrowym, rzędowym dieslu o pojemności 2,9 litra. Oferuje on 330 KM i 700 Nm momentu obrotowego (1200-3000 obr./min.). Za przeniesienie tej mocy na wszystkie koła (4MATIC) odpowiada 9-biegowa przekładnia automatyczna. Potencjał jest więc duży, ale masa własna nie napawa optymizmem – GLE Coupe 400 d waży 2220 kg.

GLE 400 d - dane techniczne
6-cylindrowy silnik to najmocniejszy punkt samochodu

Wciśnięcie gazu w podłogę rozwiewa jednak wszelkie wątpliwości. Niemiecki SUV Coupe osiąga pierwszą setkę w zaledwie 5,7 sekundy i rozpędza się do 240 km/h. To genialne rezultaty, biorąc pod uwagę gabaryty pojazdu. Czy zużycie paliwa budzi równie pozytywne emocje? No cóż, 10 litrów w cyklu mieszanym może nie sprawiałoby radości w kompakcie, ale tak duże auto ze sporym stadem koni pod maską musi wypić – i pije względnie mało.

Prowadzi się znacznie lżej, niż sugeruje jego waga

Pierwsze kilometry odbyłem po stolicy. Wbrew powszechnym opiniom, nie uważam, że widoczność perspektywy kierowcy jest tu przeciętna. Wręcz przeciwnie. Przeszklenia są odpowiednie, siedzi się wysoko, a lusterka mają słuszne rozmiary. Owszem, cofając jest nieco gorzej, ale w takich autach są przecież kamery cofania, czujniki i system wspomagający parkowanie. Nie sposób więc narzekać w tej kwestii. Oczekiwałbym jednak, mimo wszystko, nieco lepszej zwrotności. Może tylna oś skrętna, wzorem najnowszej „eSki”?

GLE Coupe wrażenia z jazdy
Auto pozytywnie zaskakuje właściwościami jezdnymi

Po kilku godzinach ruszyłem w trasę i umocniłem się w przekonaniu, że pod blachą kryje się świetny zestaw napędowy. Silnik brzmi wyjątkowo dobrze, jak na diesla. Miałem z nim do czynienia w CLS-ie i od tamtego momentu żadna inna konstrukcja wysokoprężna do 3 litrów nie zrobiła na mnie tak korzystnego wrażenia. Skrzynia jest płynna i nie ma problemu z doborem przełożeń. Reakcja na kickdown nie należy do przesadnie długich.

GLE Coupe 2020 przyspieszenie
Samochód błyskawicznie przyspiesza i oferuje wysoki komfort

Napęd na obie osie to ukłon w stronę bezpieczeństwa, a nie off-roadu. Na śliskich nawierzchniach przyda się inteligentny system rozdzielania mocy na koła. Ochrona podróżnych to także hamulce, które są zaskakująco dobre. Poza tym, mamy do dyspozycji licznych asystentów. Co ważne, nie działają bardzo inwazyjnie, dlatego nie prowokują do wyłączenia, tak jak w wielu innych samochodach…

GLE Coupe 4MATIC
Napęd 4MATIC przydaje się na śliskich nawierzchniach

Właściwości jezdne zasługują na piątkę. To naprawdę nietypowe, że tak duże auto radzi sobie z ostrymi łukami przy wyższych prędkościach. Stabilność pojazdu jest naprawdę przyzwoita. Do tego nie trzeba obawiać się przechyłów karoserii, bo te są dość skromne, jak na takiego kolosa. Komfort? Jest, choć mógł być większy. Wystarczy założyć (wciąż duże) 20-calowe felgi i opony o nieco większym profilu i będzie jeszcze wygodniej. Duże plus za świetne wyciszenie.

Przygotuj się na spory przelew

Otworzyłem cennik i od razu dostrzegłem, że tanio nie jest – bo i być nie może. Za bazową wersję trzeba zapłacić 356 900 zł. Tyle kosztuje wariant GLE 350 e 4MATIC, który skrywa 2-litrowy silnik w układzie hybrydowym generujący 333 KM. Niezła podstawa, prawda? Odmiana 400 d 4MATIC to natomiast koszt 399 000 zł. Pamiętajmy jednak, że lista opcji w markach premium bywa długa i można wywindować cenę wyjściową do bram kredytu na lata.

GLE Coupe cennik
Ceny rozpoczynają się od niemal 360 tysięcy złotych

No właśnie, opcje finansowe. Polski oddział Mercedesa oferuje cały wachlarz wspierania zakupu. Wywołany już kredyt, określany mianem pożyczki, może trwać od 12 do 72 miesięcy. Z kolei tzw. Flexi Leasing wymaga podpisania umowy na okres od 24 do 60 miesięcy. Pozostałe warunki dostosowywane są indywidualnie, dlatego warto skontaktować się z doradcami u dealerów.

Dopracowany i modny

Mercedes-Benz GLE Coupe dobrze wygląda, ale nie jest to jedyna zaleta tego modelu. Ma porządnie wykonane wnętrze, bagaż nowoczesnych rozwiązań i świetny układ napędowy, którego mogą mu zazdrościć wszyscy rywale. Jeżeli więc poszukujesz dużego SUV-a Coupe z dieslem, ten z gwiazdą na masce będzie słusznym wyborem.

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Awaryjne lądowanie i kolizja na autostradzie

Lądowanie samolotu na autostradzie: Maszyna zahaczyła skrzydłem o jadące auto

Wpadka Mercedesa w GP Sakhiru

Mercedes odebrał sobie i Russellowi szanse na zwycięstwo. Perez wygrał Grand Prix Sakhiru!