w

Polscy blacharze niczym rzeźbiarze – zamiłowanie do szpachli

Wypadki i kolizje są oczywiście codziennością w ruchu drogowym. Uszkodzone samochody są dalej użytkowane, gdy tylko ich naprawa okaże się opłacalna.

Nie ma w tym nic złego, jeżeli wszystko zostanie fachowo wykonane. W Polsce bywa jednak z tym różnie, czego przykłady krążą po internecie. Wielu blacharzy idzie na łatwiznę lub naprawia auto w sposób, który trudno uznać dobry. Nie brakuje też przywracania do „życia” pojazdów, które nie powinny już uczestniczyć w ruchu.

Oto przykład, co robią niektórzy „specjaliści”, gdy progi okażą się mocno zniszczone. Szpachla zajęła większość przestrzeni, w której powinien znajdować się element konstrukcyjny. Co ciekawe, budulcem, który ją uzupełniał była… puszka.

W chwili zderzenia, tak osłabiony szkielet może mieć problemy z pochłonięciem energii. Warto więc sprawdzać przed zakupem auta, czy wszelkie naprawy blacharsko-lakiernicze, zostały przeprowadzone we właściwy sposób.

https://www.youtube.com/watch?v=phS9w3X_sVo

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jechał na jednym kole, skończył na glebie – hamulce nie pomogły

Kia Stinger na solidnej glebie – robi wrażenie!