w

Volkswagen ID.4 2021 oficjalnie – elektryczny SUV dla ludu nadjechał

Volkswagen poważnie traktuje panujące trendy, dlatego stopniowo rozwija swoją gamę elektrycznych modeli. Teraz trafił do niej ID.4, który jest bliźniakiem konstrukcyjnym Skody Enyaq.

Prezentowany Volkswagen oferuje nadwozie SUV-a, dlatego wpisuje się w motoryzacyjną modę, która  panuje na Starym Kontynencie. Wygląda, jak powiększone ID.3. Czy to źle? Niektórym nie podoba się nurt designu, z którego korzystają ekologiczne modele marki, ale jedno trzeba przyznać – wyglądają bardzo charakterystycznie i ciekawie zarazem. Mają w sobie mieszankę futuryzmu z minimalizmem. Jeżeli chodzi o wymiary, to ID.4 ma 4585 mm długości, 1636 mm wysokości, 1852 mm szerokości i rozstaw osi sięgający 2766 mm. Warty odnotowania jest prześwit – aż 21 centymetrów.

Wnętrze jest rozwinięciem tego, co znamy już ze wspomnianego ID.3 Kokpit opiera się na dwóch kluczowych instrumentach: cyfrowych wskaźnikach i ekranie dotykowym, który został zintegrowany z multimediami, systemami bezpieczeństwa oraz klimatyzacją. Pod względem przestronności, spodziewamy się możliwości zbliżonych do Tiguana. Cieszy duży bagażnik, który w podstawie oddaje do dyspozycji ponad 540 litrów pojemności.

Jak wynika z oficjalnej notki prasowej, auto ma silnik elektryczny zamontowany przed tylną osią. To jednostka synchroniczna (PSM), która generuje 204 KM i 310 Nm. Dzięki niej można osiągać pierwszą setkę w 8,5 sekundy i rozpędzać się do 160 km/h. Wkrótce do oferty dołączy jeszcze mocniejszy wariant, który będzie zintegrowany z napędem na obie osie.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Opel Mokka 2021 – wersje spalinowe od 79 990 zł. Znamy też ceny odmiany elektrycznej

3000 KM w pick-upie – silnik wybuchł podczas pomiaru na hamowni