Najlepszym sposobem na uniknięcie kary jest oczywiście przestrzeganie przepisów. Niektórzy stosują jednak inne metody – zazwyczaj bardziej kontrowersyjne.
Świetnym tego przykładem może być ten kierowca, który musi zapłacić aż 80 tysięcy złotych kary. Za co? Wystawienie takiego mandatu dotyczy licznych naruszeń, które związane są z opłatami drogowymi.
Zacznijmy od tego, że nie brakuje śmiałków jeżdżących na „lewych” tablicach rejestracyjnych. To najprostszy sposób na uniknięcie zidentyfikowania pojazdu, ale niesie za sobą bardzo duże ryzyko. Przyłapanie na gorącym uczynku może skutkować nawet wyrokiem.
>Ten luksusowy radiowóz ma 540 KM. A policja ma rozmach
Tak czy inaczej, problem jest poważny, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, co potwierdzają władze Nowego Jorku oraz New Jersey. Tamtejsze organy starają się walczyć z nieuczciwymi kierowcami, co doprowadziło już do odzyskania 25 milionów dolarów (100 milionów złotych).
80 tysięcy złotych to nie jedyna kara
Jeden z kierowców został złapany na moście Jerzego Waszyngtona. Policja ustaliła, że najpewniej ma za sobą 292 potwierdzone naruszenia. Wyliczono, że zalega 20 tysięcy dolarów. Przy obecnym kursie, to ponad 80 tysięcy złotych.
Największe zainteresowanie policjantów wzbudziło nagranie z monitoringu, na którym widać, że bawarski samochód podejrzanego ma zasłonięte tablice. Mundurowi podjęli więc interwencję. Szybko okazało się, że w aucie zastosowano elektryczny system zakrywania tablic rejestracyjnych.
Główny bohater tej historii usłyszał liczne zarzuty. Wśród nich znalazły się kradzież doręczeń, manipulowanie dokumentacją, posiadanie narzędzi do włamań oraz wspomniane zakrywanie tablic rejestracyjnych.
Choć zsumowana kwota wydaje się horrendalna, Amerykanin nie znalazł się nawet w pierwszej dziesiątce obywateli, na które Zarząd Portu nałożył kary i opłaty w 2023 roku. Wystarczy dodać, że rekordzista zalega 200 tysięcy dolarów. Co ciekawe, w ciągu zaledwie jednej doby policjanci przyłapali na wspomnianym moście aż 21 oszustów.
To pokazuje, że tamtejsi kierowcy bardzo często starają się kombinować albo po prostu nie przejmują się karami za drobne przewinienia. Problem w tym, że grzywny nie znikają w przestworzach tylko są sumowane. W krótkim czasie można więc stracić sporo pieniędzy.
a w du**e to mam co się dzieje w stanach i jakie są kary
gdyby był polskim..osiem
nic by nie zapłacił