w

Agresywny taksówkarz bez prawa jazdy. „I jeszcze prowokował” (wideo)

Agresywny taksówkarz bez prawa jazdy
Agresywny taksówkarz bez prawa jazdy. "I jeszcze prowokował" (wideo)

Osoby, które wsiadają za kierownicę nie mając uprawnień zazwyczaj nie chcą zwracać na siebie uwagi. Ten zawodowiec wybrał jednak inne rozwiązanie.

Agresywny taksówkarz bez prawa jazdy postanowił mścić się na innych kierowcach. Trudno mówić w tym przypadku o jakimkolwiek powodzie. Już raz został ukarany, ale to nie dało mu do myślenia, co widać po jego zachowaniu.

Kierowca ciężarówki dysponował kamerą, która zarejestrowała zdarzenia. Doszło do niego w Katowicach na ulicy Chorzowskiej. Użytkownik czerwonego samochodu wjechał tuż przed większy pojazd, a następnie wyraźnie zwolnił. Na koniec pokazał jeszcze środkowy palec.

Taksówkarz bez prawa jazdy

Niewiele brakowało do kolizji. Autor materiału postanowił wysłać film na skrzynkę „Stop Agresji Drogowej”. Nagranie trafiło do VII Komisariatu w Katowicach. Funkcjonariusze dostrzegli przewinienie i postanowili ustalić tożsamość mężczyzny.

>Zirytowany taksówkarz i nerwowy kierowca. „Potrzebne leki na klaksonozę” (wideo)

Okazało się, że to 42-letni mieszkaniec Chorzowa, czyli taksówkarz bez prawa jazdy. Warto dodać, że stracił uprawnienia za jazdę pod wpływem alkoholu. Jak widać, tacy ludzie nie wyciągają wniosków i prowokują kłopoty.

Agresywny taksówkarz bez prawa jazdy
Niekulturalne gesty dodatkowo zwracały uwagę na agresywnego taksówkarza

A te mogą być spore. Agresywny taksówkarz bez prawa jazdy powodował zagrożenie bezpieczeństwa i tamował ruch. Nie skończy się więc na zwykłym mandacie. Policjanci wypisali wniosek do sądu, który z pewnością przedłuży zakaz prowadzenia pojazdów, a dodatkowo może nałożyć 30 tysięcy złotych grzywny. I taki uszczerbek na budżecie mógłby dać do myślenia niepoważnemu kierowcy.

Pamiętajmy, by na drogach zachowywać się z szacunkiem i wyrozumiałością do innych. Trudno oczekiwać tego od kogoś, kto pije za kierownicą, a po utracie prawka wykazuje się jeszcze agresją, ale w niektórych przypadkach mogą pomóc bliscy. Interwencja w takich sytuacjach jest zawsze wskazana. Może zapobiec tragedii.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Szeryf drogowy

Szeryf na S6 przestał się spieszyć. „Dobrze, że były dwie kamery” (wideo)

Akcja serwisowa MINI

Akcja serwisowa MINI. „Ryzyko pożaru”