w

Właściciel spalonej Tesli narzeka na obsługę klienta. „Wciąż nic nie wiem”

Właściciel spalonej Tesli
Właściciel spalonej Tesli narzeka na obsługę klienta. "Wciąż nic nie wiem"

Oczywistym jest, że pożar auta elektrycznego zawsze wzbudza większe zainteresowanie, niż tego spalinowego. Jeżeli chodzi o statystyki, to uwzględniając proporcje rynkowe, do takich zdarzeń dochodzi z bardzo podobną częstotliwością, co w przypadku aut na paliwa płynne.

Różnice stanowi oczywiście tempo gaszenia i ilość emisji szkodliwych substancji. Przyczyny awarii wywołującej samozapłon mogą być jednak różne. Ten właściciel spalonej Tesli jeszcze nie wie, dlaczego taki los spotkał jego samochód.

Sprawa dotyczy Modelu Y, który był użytkowany od około dwóch tygodni. Właściciel auta, Bishal Malla akurat prowadził, gdy doszło do awarii. Zatrzymał się tam, gdzie było to możliwe, a po chwili zauważył, że spod karoserii wydobywa się dym. Ogień błyskawicznie zajął całe auto.

Właściciel spalonej Tesli nie kryje irytacji

Trudno mówić o przyczynie nie mają ani wiedzy, ani bezpośredniego kontaktu z wrakiem. Bishal Malla wskazuje jednak na inny problem – kontakt z dealerem oraz szeroko pojętą obsługą klienta, która była już wielokrotnym tematem amerykańskich użytkowników Tesli.

„Tesli nic nie obchodzi. Dzwoniłem do nich wiele razy i nie jest łatwo skontaktować się z obsługą klienta” – stwierdził właściciel spalonej Tesli. „Jeden z agentów, z którym rozmawiałem miał czelność powiedzieć mi, żebym zabrał moją w pełni spaloną Teslę do zalecanego przez Teslę centrum serwisowego” – dodał zirytowany klient, który udzielił odpowiedzi lokalnym mediom. Warto dodać, że złożył skargę, która została przyjęta, ale nikt z nim nie podjął próby kontaktu.

Właściciel spalonej Tesli
Auto stanęło w płomieniach, a strażacy zaczekali aż bateria wypali się do końca

Internauci włączyli się w burzliwą dyskusję. Część z nich twierdzi, że przyczyną problemu może być zaburzona komunikacja nie tyle z Tesla, co z samym ubezpieczycielem. Właściciel wraku oznajmił jednak, że polisa pokryje szkodę, co może sugerować, że nie w tym tkwi problem.

>Tesla spłonęła 10 minut po odebraniu z warsztatu. Tyle z niej zostało

Problem jakości obsługi Tesli znany jest od lat. Elon Musk interweniował i komentował liczne sprawy, które były z tym związane. Niektórzy klienci twierdzą, że poziom wzrósł, ale wciąż zdarzają się wyraźnie niezadowoleni nabywcy.

Póki co trudno powiedzieć, co będzie dalej. Podejrzewamy, że nagłośnienie sprawy pomoże poszkodowanemu zdobyć odpowiedzi. Tesla dba o swój wizerunek, dlatego na pewno zareaguje.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Lexus LBX to spore zaskoczenie

Lexus LBX to spore zaskoczenie. „To może być taki Yaris Cross, ale premium”

Rozbił wynajęte Lamborghini i uciekł

Rozbił wynajęte Lamborghini i uciekł. „Bolał go kręgosłup” (wideo)